To nic innego, jak czystka w organizacji targanej oskarżeniami o nadużycia i dyktatorskie metody sprawowania władzy. Największy krytyk prezydenta FIFA - sekretarz generalny Michel Zen-Ruffinen musiał ustąpić po tym, jak Blatter pokonał w wyborach Issę Hayatou. "Żelazny Sepp" już przed finałem MŚ mówił, iż w ciągu 100 dni wyczyści organizację, zaś następca Zen-Ruffinena, Urs Linsi, jest po to, by "zaprowadzić porządek i dyscyplinę".
55-letni Cooper był rzecznikiem prasowym FIFA od 1995 r. Linsi konferował z Cooperem zaledwie przez trzy minuty. Powiedział mu, że ma opróżnić biuro w ciągu 24 godzin. - Zostałem wyrzucony bez podania przyczyny. Nawet nie dano mi szansy porozmawiania z Blatterem, którego znam od 30 lat - żalił się Anglik. Zapamiętamy go jako tego, który opowiadał dyrdymały o świetnej pracy sędziów podczas ostatnich MŚ.
Siegler był w przeszłości dziennikarzem sportowym magazynu "Sport" i dyrektorem FC Basel. (MARO)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?