Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czyta się. Książka nie tylko dla kociarzy o "Kociej kawiarni" Anny Sólyom

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Kocia kawiarnia
Kocia kawiarnia Mando
Nie jest to powieść, która przejdzie do historii literatury – to pewne. Książka Anny Sólyom da za to czytelnikom chwilę wytchnienia – to też pewne. A czy nie po to m.in. są opowieści zamknięte w okładkach, by zabrać czytelników w inny świat?

„Kocia kawiarnia” to pozytywna opowiastka o tym, jak życie się zmienia, kiedy na siłę przestajemy ciągnąć za sznurki i kiedy uda nam się spojrzeć na życiowe dramaty z dystansu. Brzmi banalnie, ale warto nie porzucać tematu na tym etapie.
Bohaterka - Nagore, trzydziestokilkuletnia mieszkanka Barcelony to dziewczyna, która właśnie znalazła się na życiowym zakręcie: stan jej konta nie pozwala na opłacenie rachunku za telefon, kolejna rozmowa kwalifikacyjna nie zakończyła się sukcesem, właśnie rozpadł się jej związek. Życie dziewczyny zmienia się, gdy przyjaciółka znajduje Nagore pracę w kociej kawiarni. Pracę, którą w takiej sytuacji życiowej, trzeba przyjąć, choć nie lubi się kotów, choć aspiracje i doświadczenie zawodowe są zupełnie inne.

Jak donosi wydawnictwo, książka Anny Sólyom uszczęśliwiła już ponad 100 tys. czytelników na świecie. Nie wiem, czy Państwa uszczęśliwi, jest natomiast szansa na uśmiech, chwilę refleksji, a może i ważną życiową lekcję, którą dadzą Państwu... koty. Książka zbudowana jest bowiem tak, że siedmiu futrzastych mieszkańców kociej kawiarni daje Nagore swego rodzaju życiowe lekcje, a na pewno pretekst do tego, by się zatrzymać. Kocia charaktery i temperamenty, jak można się domyślać, przekładają się na ludzkie charaktery, decyzje i wybory.

I tak w jednym z rozdziałów bohaterka trafia z kotem do weterynarza, w poczekalni natrafia na przypowiastkę o siedmiu nieprzeżytych życiach tchórzliwego kota: „Żył sobie tchórzliwy kot, który nie właził na drzewa ze strachu, że nie zdoła zejść. Nie skakał zbyt wysoko ze strachu, że spadnie i zrobi sobie krzywdę. Nie ścigał myszy ze strachu, że się potknie. Nie bawił się kłębkami wełny ze strachu, że zaplączą mu się łapki. Nie mył się za często ze strachu, że nałyka się sierści. Nie wystawiał pazurków ze strachu, że niechcący się zadrapie. I wiesz co? Ten kot, żył bardzo długo, ale kiedy umarł, nadal miał do przeżycia swoje siedem żyć.”

Kocie pomysły, oczywiście, pomagają wyjść Nagore wyjść z życiowych tarapatów. Praca w kawiarni nie tylko pozwala stanąć dziewczynie na nogi, znaleźć przyjaźń i sympatię pewnego kociarza, ale pozwala jej również spojrzeć z innej perspektywy na swoje życie i problemy. Książeczka (w znaczeniu objętości) Anny Sólyom to może nawet nie tyle powieść, co terapeutyczne przypowiastki, po które warto sięgnąć nie dla wielkich literackich przeżyć, ale właśnie dla ich uzdrawiającej mocy. Warto dodać, że autorka na co dzień mieszka w Barcelonie i jest terapeutką. „Jej pasją jest pomaganie innym w odkrywaniu równowagi i wewnętrznej siły”. I taką siłę ma jej „Kocia kawiarnia”

Anna Sólyom
„Kocia kawiarnia”
Wydawnictwo Mando, 2022

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czyta się. Książka nie tylko dla kociarzy o "Kociej kawiarni" Anny Sólyom - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski