Nie ma do kogo zwrócić się z reklamacją, ponieważ firma produkująca dachówki już nie istnieje
Mimo że pokrycie dachu na kościele św. Krzyża wymieniane było zaledwie 5 lat temu, w najbliższym czasie potrzebna będzie kolejna interwencja. W styczniu okazało się, że pod dach zawiewa śnieg i na sklepieniu kościoła pokazały się zacieki. Sama dachówka okazała się także nietrwała, kruszy się i wkrótce konieczna będzie jej wymiana. Powstał problem, jak zabezpieczyć wnętrze świątyni przed opadami jesiennymi i zimowymi.
Kłopoty z dachem kościoła wynikają ze złej jakości położonej tam dachówki. - W tym czasie nie było innej możliwości i wyboru. Producent dawał tylko jeden rok gwarancji - _mówi Tadeusz Murzyn. - _Nie wiadomo, jak długo wytrzyma ta dachówka, może jeszcze rok... Teraz jest duży wybór, producenci dają gwarancje na 20 czy 30 lat. Podobne dachówki posypały się nie tylko na kościele św. Krzyża. Problemy były także z pokryciem dachu dworu w Branicach czy Willi Decjusza. Niestety, nie ma do kogo zwrócić się z reklamacją, ponieważ firma produkująca dachówki wykorzystane w kościele św. Krzyża już nie istnieje.
(WT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?