Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daleko od Ostrej Bramy

Paweł Kowal
Od Krakowa do Brukseli. Po 1918 roku stosunki polsko-litewskie zazwyczaj były chłodne lub ich nie było, jak w czasach II wojny światowej (szczególnie po 1944 roku).

Jedyny wyjątek to czasy, gdy prezydentem Litwy był Valdas Adamkus, zwłaszcza podczas swej drugiej kadencji w latach 2004-2009. Na ten czas przypadła m.in. Pomarańczowa Rewolucja, podczas której dużą rolę odegrała jego wspólna misja z prezydentem Polski Aleksandrem Kwaśniewskim (negocjacje w ogarniętym protestami Kijowie).

Kolejne lata to wspólny polsko-litewski pomysł zjazdów prezydentów na Wawelu i w Wilnie w sprawach współpracy energetycznej (powstała spółka Sarmatia, która miała koordynować budowę rurociągu Odessa-Brody-Gdańsk). Adamkus i Kaczyński byli motorem wsparcia dla Gruzji i Ukrainy podczas szczytu NATO w Bukareszcie w kwietniu 2008 roku, potem prezydent Litwy wsparł prezydenta Polski w wyprawie do Tbilisi.

Lech Kaczyński pobił rekord podróży na Litwę jako prezydent, był tam 16 razy, połowę mniej razy był w Kijowie czy Brukseli. Doliczając podróże Adamkusa do Polski oraz spotkania na innych forach, można powiedzieć, że panowie widzieli się mniej więcej raz na miesiąc. Takiej intensywności relacji między głowami państw nie można spotkać często.

Na czas „złotej ery” we współczesnych relacjach polsko-litewskich nie nastąpiła jednak poprawa pozycji Polaków na Litwie. W tej dziedzinie prezydentowi Kaczyńskiemu udało się tylko utrzymywać status quo.

Późniejsza chłodna polityka Warszawy wobec Litwy kojarzona jest z osobą ministra Sikorskiego - to jego na Litwie oskarża się o osłabienie relacji. Prawdą jest, że w czasach trwającego wciąż polsko-litewskiego milczenia nie tylko nie nastąpiła poprawa doli Polaków na Litwie, ale w dziedzinie szkolnictwa nastąpił regres.

Władze litewskie, ze względu na chłód w relacjach z Warszawą, pozwalają sobie na nieco więcej. Mówi się nawet, że w kręgach litewskiej hierarchii kościelnej rozważa się, by pod pretekstem renowacji przebudować („odpolonizować”) Ostrą Bramę poprzez przesunięcie cudownego obrazu w głąb bramy.

Litwini są trudnym sąsiadem, jednak mija czas, a polityka - jak życie - nie znosi próżni. Dzisiaj coraz częściej w Wilnie mówi się o tym, że w regionie warto się orientować na Niemcy czy Szwecję. Polska i Litwa stają się sobie dalsze i dalsze.

Obchodzona właśnie 25. rocznica wznowienia normalnych stosunków dyplomatycznych to okazja, by za-stanowić się, czy da się śnić o wielkich politycznych planach Międzymorza bez ułożenia sobie stosunków z najbliższymi sąsiadami. Bo okazuje się to najtrudniejsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski