Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Demokracja dla wybranych

Ryszard Terlecki
Wszystko jest polityką. Dlaczego wybory w Polsce odbywają się przy niskiej frekwencji? Czy jedynym powodem jest brak wiary Polaków w to, że ich głos może mieć wpływ na jakiekolwiek korzystne zmiany?

Niestety, są też powody bardziej prozaiczne: niewiedza potencjalnych wyborców, zarówno co do propozycji poszczególnych kandydatów czy ugrupowań, jak i zwykła nieznajomość techniki głosowania. Znaczna część uprawnionych do udziału w wyborach nie wie, kogo wybrać ani w jaki sposób dokonać wyboru.

Ostatnie dni przed głosowaniem. Czym zajmują się media? Czy informują o pomysłach zgłaszanych przez kandydatów? Publiczna telewizja zasłania się bezpłatnym czasem antenowym, który kandydaci mogą wypełnić dowolną treścią. Czy jednak do zadań publicznej telewizji nie należy edukowanie obywateli, także w zakresie polityki? Czy desperacka pogoń za sensacją nie kompromituje władz tego najważniejszego z mediów? O komercyjnych stacjach nawet nie wspomnę, bo poziom prezentowanego tam dziennikarstwa już dawno przekroczył granicę wstydu i groteski.

Czy dowiemy się z telewizji, jak głosować? Ile kart do głosowania dostaniemy w lokalu wyborczym, czego musimy przestrzegać, aby głos był ważny, ilu kandydatów wybrać i jak zaznaczyć swoją decyzję, aby nie budziła wątpliwości komisji wyborczej? Nic z tego. Telewizja musi wykazać się gorliwym wspieraniem władzy, bo inaczej jej zarządcy stracą pracę i nie dostaną milionowych premii, a strumień płatnych ogłoszeń, opłacanych przez władzę, zostanie skierowany gdzie indziej. Gdyby mniej wykształceni wyborcy też poszli głosować, to trudno przewidzieć, na kogo oddaliby swoje głosy. Niech lepiej zostaną w domu.

Bo na kogo zagłosowaliby ci, którzy zwykle nie głosują? Z pewnością nie na władzę, która im mówi, że jak chcą pracować i godnie zarabiać, to niech się wynoszą za granicę. Z pewnością nie na władzę, która im każe żyć za 800 złotych emerytury i stać od piątej rano w kolejce do lekarza. Ci wszyscy, którzy muszą wybierać, czy zapłacić za ogrzewanie mieszkania, czy wykupić lekarstwo, na pewno nie dadzą sobie wmówić, że niczego nie trzeba zmieniać, bo władzy żyje się całkiem dobrze.

Lepiej więc niech większość siedzi w domu. Po co kusić los? Demokracja ma służyć tym, którzy wiedzą, jak z niej korzystać. Reszta ma pracować i nie zajmować się polityką. Niech ogląda „Kiepskich” i tańce z gwiazdami. I niech się nie wtrąca do interesów władzy.

Nie łudźmy się, nikt nam nie powie, jakie są zasady głosownia. Musimy dowiedzieć się sami, najczęściej już w lokalu wyborczym. Wystarczy uważnie, bez pośpiechu, obejrzeć karty do głosowania. A potem wybrać takich kandydatów, którzy nie boją się wysokiej frekwencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski