Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Depresja na barometrze

Redakcja
(INF. WŁ.) Meteoropaci stanowią aż około 70 proc. ludzi. Tylko dla 30 proc. nawet gwałtowne zmiany ciśnienia - zarówno wysokiego, jak i niskiego - nie mają wpływu na samopoczucie, gdyż ich organizmy potrafią skutecznie się bronić. Odwrotnie jest z meteoropatami, którzy nie są w stanie szybko dostosować się do raptownych różnic i dlatego cierpią, gdy spada albo podnosi się ciśnienie. Ogarnia ich wówczas depresja, apatia, łatwo wpadają w gniew, poddają się stresom.

70 proc. meteoropatów

- Chociaż tak wielu z nas źle się czuje w czasie zmiany pogody, to w Polsce nie można się zbadać, by dowiedzieć się, jak reagujemy na taką sytuację oraz jakie niezbędne dla organizmu związki mineralne wydzielamy w nadmiarze np. wraz z potem - mówi dr Tadeusz Gawarecki, kierownik Sekcji Biometeorologicznej krakowskiego sanepidu. Według naszego rozmówcy, lekarze są nieprzygotowani do leczenia meteoropatów; w czasie studiów nie uczą się sztuki leczenia klimatem. - Przed wojną oraz krótko po II wojnie światowej na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego działał zakład klimatologii lekarskiej. Niestety, wiele lat temu został zlikwidowany - przypomina dr Gawarecki. - W Krakowie powinna działać choć jedna poradnia dla cierpiących na zmiany pogody.
Większość meteoropatów reaguje na każdą gwałtowną zmianę ciśnienia, zarówno w przypadku jego wzrostu, jak i spadku. Nieliczni skarżą się tylko na skutki wysokiego lub niskiego ciśnienia. Każdy natomiast odczuwa skutki jego wahania indywidualnie, w zależności od wielu czynników, np. uwarunkowań genetycznych, płci, przebytych chorób, wieku (najbardziej wrażliwi są ludzie młodzi i starzy). Nasza reakcja zależna jest również od pory roku - w okresie wiosny jesteśmy najbardziej podatni na zmiany pogody.
Co robić, aby zminimalizować skutki gwałtownych wahań ciśnienia? - Przede wszystkim powinniśmy jak najdłużej i najczęściej spacerować po świeżym powietrzu. Ruch i spacer - to najlepsze lekarstwo - radzi dr Tadeusz Gawarecki. Co powoduje, że źle się czujemy, gdy ciśnienie szybko spada? Wraz z jego spadkiem, spada również ciśnienie parcjalne tlenu, tzn. w atmosferze jest go nadal tyle co zwykle, ale jest on lżejszy, a przez to odczuwamy jego niedostatek. Musimy szybciej oddychać, co nas męczy i powoduje, że zamiast korzystać z ruchu na świeżym powietrzu, chowamy się w domu, pogłębiając swoją meteoropatię. Nauka takie nasze zachowanie nazywa demostykacją.
Wraz ze wzrostem temperatury i ciśnienia naczynia krwionośne meteoropatów niedostatecznie szybko się rozszerzają, a tym samym nie pozwalają na optymalne dla potrzeb organizmu wędrowanie krwi do poszczególnych części ciała. Odwrotna sytuacja jest, gdy spada ciśnienie i temperatura. Naczynia krwionośne zbyt wolno wówczas się kurczą. W obu przypadkach konsekwencją jest pogorszenie samopoczucia lub nawet choroba.
Często, mimo dobrej pogody, czujemy się fatalnie i zachowujemy się, jak przy raptownych zmianach ciśnienia. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ ciśnienie jest jednym z najmniej istotnych czynników wpływających na nasz organizm. Jest ono jedynie wskaźnikiem tendencji do poprawy lub pogorszenia pogody. Nawet gdy ciśnienie jest stale bardzo wysokie lub wyjątkowo niskie, łatwo możemy się do niego dostosować. Przykładem może być ludność mieszkająca w Andach na wysokości ponad 4000 m n.p.m. (im wyżej nad poziom morza tym ciśnienie jest niższe, im niżej - wyższe). Średnie ciśnienie dla Krakowa wynosi - jak obliczył dr Gawarecki - 988 hPa, a dla nieco niżej położonej Warszawy - 1000 hPa.
Na samopoczucie człowieka wpływa pięć zespołów czynników, wśród których jest i zespół neurotropowy, czyli ciśnienie. Pozostałe cztery to: promieniowanie słoneczne; temperatura i wilgotność powietrza; skład chemiczny powietrza oraz fale elektryczne (jonizacja). Wszystkie te zespoły działają zawsze i jednocześnie, chociaż z różnym natężeniem. Czasem więc, chociaż ciśnienie jest w sam raz, skarżymy się na złe samopoczucie, depresje, stres. Powodem może być zakłócenie równowagi któregoś z czynników, np. z powodu halnego w Tatrach zbyt duża jest jonizacja powietrza, która wpływa na niedobrą kondycję sporej części mieszkańców północnej Małopolski. (K.W.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski