Deweloper ma park i urzędników w garści

Działka w parku św. Wincentego a Paulo, którą chciałaby dostać od gminy firma Tętnowski Development, biegnie wzdłuż al. Kijowskiej i ma ok. 22 ary.

- Zgoda na zamianę działki umożliwi deweloperowi szybkie rozpoczęcie budowy ogromnego bloku - zwraca uwagę Piotr Klimowicz, radny Dzielnicy V Krowodrza. Obawia się on, że nowa inwestycja utrudni życie mieszkańcom. - Jeżeli dojdzie do zamiany gruntów przed uchwaleniem planu miejscowego dla obszaru parku, to może dojść do naruszenia jego integralności - dodaje.

Za działkę przy al. Kijowskiej miasto ma otrzymać od dewelopera dwie inne, które łącznie mają prawie taką samą powierzchnię jak teren przy al. Kijowskiej. Radni mieli wydać opinię wcześniej, ale wstrzymali się z decyzją przed wyborami. Teraz prawdopodobnie poprą zamianę, bo uważają, że sprawa jest już przesądzona.

- Deweloper i tak już od dawna ma decyzję o warunkach zabudowy, zgodnie z którą może postawić tam bloki od 20 do 36 metrów wysokości. Ma też zgodę na poprowadzenie drogi przez działkę gminną - przyznaje Andrzej Hawranek, przewodniczący komisji budżetowej w Radzie Miasta, która dziś ma opiniować zamianę działek.

Przypomnijmy, duża część terenów w parku przy ul. Lea jest w prywatnych rękach. Wcześniej Zgromadzenie Księży Misjonarzy, do którego należała większość działek, składało miastu oferty sprzedaży, ale urzędnicy odmówili. Nie odmówił za to deweloper.

- Miasto przegapiło okazję zakupu części parku od zakonników, więc teraz musi negocjować z deweloperem - twierdzi Grzegorz Stawowy, przewodniczący komisji planowania przestrzennego w Radzie Miasta.

- Inwestor obiecał, że za to później zgodzi się oddać miastu dużą część parku o powierzchni 80 arów, jeśli dostanie inną gminną nieruchomość - twierdzi Stawowy. Na razie nie wiadomo, czy taki zapis wprowadzono do umowy na piśmie.