DHL Express w walce o awans

Paweł Komisarek (Art-Gum) z lewej i Krzysztof Skowroński (DHL Express)

W jednym z najbardziej zaciętych spotkań Proeko pokonało Barbakan Taxi 4-3. Gospodarze mieli bardzo liczny skład, w przeciwieństwie do rywala, który nie mógł liczyć na zmiany. Gole dla zwycięzców zdobyli Suski dwie, Brzoskowski i Lipczyński. W kolejnym meczu DHL Express wygrał z Art-Gum 3-2 i było to najbardziej emocjonujące starcie kolejki, w którym spotkały się dwie drużyny walczące o pierwsze miejsce w lidze. Lepszy w tej batalii okazał się DHL Express, który zachował więcej zimnej krwi w sytuacjach bramkowych. Wynik otworzył przytomnym strzałem Piotr Konieczny. Rywale szybko doprowadzili do remisu za sprawą Tabaka, który precyzyjnym strzałem z prawie połowy boiska pokonał Augustyna. Mecz nabierał tempa i gra toczyła się głownie w środku boiska, Rafał Tabak wykorzystał błąd obrony i po składnej akcji z Zielińskim po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Wynik uległ zmianie po przepięknym golu Badonia z rzutu wolnego. Zapowiadało się już na remis i wtedy do głosu doszedł dopiero co wprowadzony na murawę Mach, który po solowym rajdzie ustalił wynik na korzyść "Kurierów". Trzeci mecz pomiędzy BP Europa a Especto zakończył się wynikiem 3-6. Especto potwierdziło swoje aspiracje do miejsca na podium, mimo że mecz nie zaczął się dla niego dobrze, bo już w pierwszych minutach stracił bramkę. W swoich szeregach jednak Konrada Stępnia który aż trzy krotnie wpisywał się tego dnia na listę strzelców. Swoje trafienia dołożyli też Adam Piskorz i Robert Czopek. BP jest nadal w dołku, zdołało odpowiedzieć tylko trafieniami Górki, Pałki i Tomaszewskiego.

W meczu o utrzymanie ekipa Can-Pack pokonała Euro Mont 3-2. Euro Mont oparł się tego dnia na grze Michorczyka i Jureckiego, nie wystarczyło to na świetnie dysponowany zespół Can-Packu i wracającego do formy Marcina Michno, zdobywcy aż trzech bramek. Zespół Tomasza Matwijiszyna, wykazał w tym meczu więcej cierpliwości i skutecznymi kontrami wypracował przewagę. Ostoja defensywy Marcin Olek i Marcin Witek tym razem byli bezradni. W ostatnim meczu Oknoplast uległ XXL Kraków 0-4. Gospodarze bez swojego lidera Dariusza Przybycienia gra zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Nieobecność kapitana Oknoplastu skrzętnie wykorzystali piłkarze XXL aplikują rywalowi aż 4 bramki, autorstwa Roberta Zagrodnego, Adriana Sali i Łukasza Zarzyckiego.

(PAN)