Polacy pozostali w Dywizji I B Fot. Valeri Dydush
Awans w Doniecku był w zasięgu ręki, bo po pierwszej tercji decydującego meczu z Ukrainą prowadziliśmy 2:0. - Zabrakło koncentracji, szczególnie u młodych zawodników. Widać było, że młoda para Kamil Górny - Mateusz Bryk nie radzi sobie; liczyłem, że trenerzy przejdą na grę trzema parami obrońców. Szkoda, że nie zdecydowali się na ten manewr - komentuje olimpijczyk, były gracz Cracovii Roman Steblecki.
Szkoda, że szkoleniowicy pominęli przy powołaniu kilku doświadczonych zawodników, w play-off ekstraklasy w bardzo wysokiej formie był np. obrońca Patryk Noworyta. I tu mały kamyczek do ogródka trenerów reprezentacji: nie oglądali wszystkich spotkań play-off. Górny i Bryk w meczach finałowych z Cracovią popełniali sporo prostych błędów, gdyby Zacharkin był na tych spotkaniach, może dokonałby innych wyborów.
Przed meczem z Ukrainą Mariusz Czerkawski mówił, że decydująca będzie postawa naszego bramkarza. Nasi szkoleniowcy postawili w meczu o pierwsze miejsce w turnieju na Przemysława Odrobnego, który w ligowym play-off prezentował kiepską formę. Odrobny w decydującym meczu bronił przyzwoicie, ale nie był podporą zespołu, zawinił czwartego gola. - Szkoda, że trenerzy nie zabrali do Doniecka doświadczonego Rafała Radziszewskiego, on w play-off miał bardzo wysoką formę - podkreśla Steblecki.
W Doniecku cudu nie było. Prawda jest taka, że trenerzy reprezentacji mieli niewielkie pole manewru. Lista kandydatów do reprezentacji jest bardzo szczupła. Nasza słaba ekstraklasa nie kreuje dobrych zawodników. - Za mało w polskiej lidze jest meczów o stawkę. Nasi zawodnicy nie mają gdzie nabierać doświadczenia. Spotkań o takim ciężarze gatunkowym jak to z Ukrainą w ogóle nie ma. Dlatego sprawą najważniejszą jest podniesienie poziomu naszej ekstraklasy. A nasza reprezentacja musi grać jak najwięcej spotkań z mocnymi drużynami - twierdzi Roman Steblecki.
Andrzej Stanowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?