Dmuchać na zimne

Agencje pośrednictwa pracy

Większość osób poszukujących płatnego zajęcia za granicą trafia do agencji pośrednictwa pracy. Trzeba jednak uważać, bowiem wzrost zainteresowania tego typu usługami spowodował, że wśród uczciwych pośredników pojawili się hochsztaplerzy, żerujący na ludzkiej naiwności.

Godne zaufania są renomowane agencje międzynarodowe, które posiadają filie w wielu krajach, również w Polsce. Ale oczywiście nie tylko one. Zawsze warto poprosić w agencji o podanie telefonów do osób, które skorzystały z jej usług i mogą potwierdzić jej wiarygodność. Można też poprosić o telefon do pracodawcy i w bezpośredniej rozmowie zapytać go o warunki pracy i płacy. Unikniemy wówczas wielu rozczarowań.
Nieufność powinny wzbudzić lakoniczne ogłoszenia, obiecujące świetnie płatną pracę, w których pośrednik podał tylko numer swojego telefonu komórkowego. Jeżeli na dodatek prosi on o wpłatę na konto "opłaty manipulacyjnej" czy "kaucji", to na pewno jest oszustem, gdyż żaden pośrednik nie ma prawa pobierania opłat za załatwienie pracy czy też np. za wynajęcie mieszkania za granicą. Warto też pamiętać, że polski pośrednik nie ma prawa kierować nas do zagranicznego pośrednika, tylko bezpośrednio do pracodawcy.
Podstawowym obowiązkiem agencji, która kieruje do pracy za granicę, jest podpisanie z pracownikiem umowy. Przepisy określają dokładnie, jakie informacje powinna ona zawierać. Chodzi o: nazwę i adres zagranicznego pracodawcy, okres zatrudnienia, rodzaj oraz warunki pracy i wynagradzania, informacje o przysługujących pracownikowi świadczeniach socjalnych, warunki ubezpieczenia społecznego, obowiązki pracownika, zakres odpowiedzialności cywilnej stron w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, informację o trybie i warunkach dopuszczania cudzoziemców do rynku pracy w państwie, do którego udaje się podpisujący umowę, a także wszelkie inne zobowiązania stron.
Umowa powinna ponadto zawierać informacje nt. kwot należnych agencji z tytułu faktycznie poniesionych przez nią wydatków. Agencje mogą pobierać od pracownika pieniądze tylko wówczas, gdy ponoszą koszty dojazdu i powrotu osoby skierowanej do pracy, wydania wizy, badań lekarskich i tłumaczenia dokumentów.
Jeżeli agencja proponuje np. załatwienie biletu lotniczego czy autobusowego, zawsze warto sprawdzić ceny u innych przewoźników.
Agencje nie mogą pobierać opłat za pośrednictwo od osób kierowanych do pracy, mogą je pobierać wyłącznie od pracodawców.
Co robić, gdy mimo zachowania ostrożności, przestrzegania wyżej wymienionych zasad, poczujemy się oszukani, bo np. warunki pracy i płacy nie będą się zgadzać z tymi w umowie?
Można poprosić o pomoc polskiego konsula, który porozmawia z pośrednikiem, z pracodawcą, ze związkami zawodowymi, a nawet zgłosi sprawę miejscowej policji. W szczególnie trudnych przypadkach może pożyczyć pieniądze na powrót do kraju. Ale nic ponadto.
Osoba pokrzywdzona może dochodzić roszczeń przed polskim sądem powszechnym - występując przeciwko nieuczciwemu pośrednikowi z powództwa cywilnego. Ewentualnych roszczeń wobec zagranicznego pracodawcy można dochodzić wnosząc sprawę do sądu pracy w danym kraju - jest to jedyna instytucja rozstrzygająca spory pomiędzy pracownikiem, a pracodawcą. Pomocy można też szukać w urzędzie pracy za granicą lub u związków zawodowych.
Grzywny za prowadzenie nielegalnej agencji (tzn. bez wpisu do rejestru) czy za pobieranie opłat za pośrednictwo są raczej symboliczne - wynoszą zaledwie 3 tys. zł. Aby pośrednik został ukarany trzeba zgłosić sprawę do policji pracy. Można to uczynić również anonimowo.