Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dmuchanie na zimne

(INF. WŁ.) Dyrekcja krakowskiego ośrodka Telewizji Polskiej "odwiesiła", po wewnętrznym śledztwie, Tomasza Pomarańskiego. Producent, ukarany czasowym odsunięciem od pracy, był zatrudniony przy nagraniu koncertu norweskiej grupy blackmetalowej Gorgoroth. Na razie nie będzie realizował audycji katolickich, czym od lat się zajmował.

Producent nagrania koncertu zespołu Gorgoroth wraca do pracy. Co zafunduje widzom "Metalmania"?

   Jak już pisaliśmy, po tym, jak w czasie koncertu na Krzemionkach 1 lutego norwescy muzycy zaprezentowali pomazanych sztuczną krwią nagich aktorów na krzyżach, baranie łby wbite na pale i satanistyczne pentagramy, dyrektor krakowskiego ośrodka zawiadomił policję, że mogło dojść do obrazy uczuć religijnych. Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, choć koncert nie był transmitowany, a telewizja jedynie dokonywała rejestracji występu grupy na zlecenie producenta z zewnątrz - firmy Metal Mind Productions z Katowic. Nagranie występu Gorgoroth na DVD firma zamierzała sprzedać fanom "czarnej" muzyki. Żaden z widzów, którzy byli w studiu podczas nagrania, doniesienia do prokuratury nie złożył.
   Tomasz Pomarański, gdy zobaczył, jak szokującą scenografię przygotowano na zlecenie Norwegów, próbował dodzwonić się do nieobecnego dyrektora ośrodka Andrzeja Jeziorka, aby poprosić go o interwencję. Bez powodzenia. Sam nie zdecydował się na odwołanie czy przerwanie nagrania, bo imprezę realizował dla kontrahenta z zewnątrz. Dyrektor Jeziorek, choć zawiadomił policję, bronił tej decyzji. Według niego, odwołanie koncertu mogło oznaczać zdemolowanie studia czy nawet obrażenia wśród publiczności, a nie tylko utratę pieniędzy.
   - To, do kiedy pan Pomarański nie będzie brał udziału w realizacji audycji katolickich, rozstrzygnie się w przyszłym tygodniu - powiedział nam dyrektor programowy krakowskiego ośrodka TVP Andrzej Czapliński, który nie ukrywa, że "sprawa jest delikatna i drażliwa". Taka kara ma dotkliwy wymiar finansowy - producent, który mniej pracuje, ma znacznie niższe honoraria. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że odsunięcie pracownika, którego przełożeni oceniają zresztą bardzo dobrze, od udziału w realizacji audycji redakcji katolickiej może potrwać aż do świąt wielkanocnych.
   Telewizja publiczna, której po występach Norwegów sugerowano, że w ogóle nie powinna wynajmować swojego sprzętu i ludzi do realizacji tak kontrowersyjnych imprez, woli teraz dmuchać na zimne. Dlatego z wielką ostrożnością przygotowuje się do pomocy w realizacji "Metalmanii" - największego metalowego festiwalu w Europie Środkowo-Wschodniej - który 13 marca odbędzie się w katowickim Spodku. Jego organizatorem jest także Metal Mind Productions. - To już 18. edycja tej imprezy. Żaden z 25 zespołów, jakie wystąpią, nie zachowuje się tak jak Gorgoroth - _zapewniono nas w biurze organizatora._
   Mimo to zarówno dyrekcja krakowskiego ośrodka, jak i związkowcy z Krzemionek rozmawiali już, czy przypadkiem nie zrezygnować z udziału w realizacji imprezy. Zerwanie umowy byłoby kosztowne, więc do tak radykalnego kroku nie dojdzie, ale w przyszłości podobne porozumienia być może nie zostaną zawarte. W każdym razie szefowie Krzemionek na pewno nie będą żadnego z pracowników zmuszać do pracy przy "Metalmanii". Tomasz Pomarański, choć zapewnia, że nie czuje się kozłem ofiarnym, koncertów heavymetalowych grup w Spodku realizować nie zamierza.
(EŁ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski