Wanda Czubernatowa: GRULE ZE SOLOM
Tako ludzko babka miała duzo obowiązków. Jak to była matka syna to międlilła mu poza usy - co to mos za babe, to jest ćućmok, lyniwo ino by to spało i jadło! Wadziła się tyz ze synowom otwarcie - nic ni mos, w samyj ześ kosuli przysła! Nie takie dziywcęta nas Jaś mioł! Wziynaś go na dziecko! Syn nie wiedzioł, za kim obstawać - za matkom cy za babom - to wioł w karcme. Baby zaś, choć sie wadziły, musiały obsłuzyć zywine - konia, krowy, świnie, trusiom dać buroka i konicyny. Jak to była matka córki, to jakosi sie dogadywały i zięć sie telo nie wtrącoł, ale musiała i ona być spokojniyjso, no. Babcątko pomogało w gazdówce jako mogło, ale córka godo - mamo, nie strugojcie tych grul, bo za hrubo! I świyrkato!
Zostowcie orcki, bo maziocie myjokiem i nie ciapcie po stole! Ale mozecie przebrać grochu, uwarzymy na jutro z kapustom. Babusia siadała se na ławie, na stół sypała kworte grochu i se pomalućku paluskami przebiyrała. Cysty groch na jednom kupke, śmieci na drugom. Te cystom co chwile zgarniała rękom do miarecki, a śmieci siedzały na stole, a było tam rózności róznych sporo: Małe kamycki, okruski gliny, kawołki słomy, strącka pół, korzec niezywy, wyka, jakiesi kawołki rzepoku. A przecie groch był młynkowany! Wnucęta troche pomogały i słuchały, co babka opowiado, abo śpiywo. Casem, kie było juz za pełno w chałupie, babce syli torbe, sukali kosturka i pokazowali, w ktorom strone zacąć iść po dziadu...Hej, ale to było drzewiej. Dzisiyjso babka pise felietony, zarobio cięzki gros, mo emeryture po fiksie, grul nie skrobie, kupuje gotowe, grochu nie przebiyro, gorcków nie myje i staro sie jako moze omijać smentorze! Jedna z tych nowocesnych babek - babka Krzysia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?