Po Starym Mieście przyszła kolej na Nową Hutę. Przepisy o ustanowieniu w tej dzielnicy parku kulturowego będą gotowe w 2016 r. i obejmą ok. 300 ha. Najpierw jednak eksperci muszą zinwentaryzować ten teren. Konieczna będzie także opinia wojewódzkiego konserwatora zabytków.
W obrębie parku kulturowego mają znaleźć się m.in. pl. Centralny, budynki kombinatu, opactwo cystersów w Mogile, a także park i dworek Jana Matejki w Krzesławicach.
– Pojawiają się głosy, aby zaliczyć do parku kulturowego także ogródki działkowe oraz otoczenie Nowohuckiego Centrum Kultury, ale moim zdaniem te miejsca, choć charakterystyczne dla czasów PRL, nie potrzebują aż tak dużej ochrony – mówi Stanisław Dziedzic, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Miasta.
Pierwotnie park kulturowy miał obejmować teren zaproponowany w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, jednak wojewódzki konserwator zabytków zaproponował szersze granice. – Park kulturowy musi chronić nie tylko zabytki, ale i krajobraz – podkreśla Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków.
– Dlatego uważałem za konieczne objęcie ochroną części doliny Dłubni z parkiem i dworem w Krzesławicach, a także dalszej jej części w rejonie ogródków działkowych. Taki zapis nie zmieni niczego w sposobie użytkowania tych miejsc, ale ułatwi zachowanie ładu estetycznego – tłumaczy.
Na naradzie w Urzędzie Miasta, która odbyła się przed kilkoma tygodniami, padały też głosy sugerujące ograniczenie powierzchni parku kulturowego, konserwator zgodził się na możliwość wyłączenia z parku błoń mogilskich.
Tomasz Urynowicz, który w Radzie Miasta reprezentuje interesy Nowej Huty, zwraca uwagę, że w parku powinny się znaleźć okolice ul. Bieńczyckiej i ul. Melchiora Wańkowicza.
– To sam środek dawnych Krzesławic, gdzie zachowały się ślady tradycyjnego budownictwa – wyjaśnia Tomasz Urynowicz. Jego zdaniem dzięki uchwale o parku kulturowym powinna zostać uporządkowana przestrzeń wokół sklepów monopolowych, których otoczenie wygląda teraz bardzo nieestetycznie. – Warto także uregulować kwestie związane z wyglądem straganów i kiosków. Być może znikną także dzikie reklamy na blokach – dodaje radny.
Uchwała o parku kulturowym może też przyczynić się do poprawy kolorystyki elewacji i wyglądu kamienic. – Nowa Huta od dawna ma studium kolorystyczne, które określa wygląd budynków, jednak ten dokument jest tylko na papierze. Przygotowanie uchwały o parku kulturowym to dobry moment, żeby ponownie się nad nim zastanowić – tłumaczy Tomasz Urynowicz. – Budynki często są ocieplane styropianem, przez co z elewacji znikają charakterystyczne i warte uwagi elementy, które warto zachować – proponuje radny.
Jan Janczykowski zwraca uwagę, że w Nowej Hucie konieczne jest również uporządkowanie małej architektury.
– Przydadzą się odpowiednie wzorniki, które określą właściwy wygląd lamp, ławek, ogrodzeń itd. – wylicza wojewódzki konserwator zabytków. – Może warto byłoby np. wrócić do reklam neonowych, które były charakterystycznym elementem Nowej Huty? Popierałbym wprowadzenie współczesnych, niewzorowanych na sztuce socrealizmu, elementów rzeźbiarskich, których dawniej było sporo, do dziś przetrwało ich zaledwie kilka – dodaje Jan Janczykowski.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?