MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Do trzech razy sztuka? Nie tym razem

Grzegorz Skowron
Edytorial. To już nie pierwszy raz, kiedy polityk związany z Krakowem wymieniany jest jako kandydat na szefa rządu. Po Janie Rokicie i Jarosławie Gowinie grono „premierów z Krakowa” powiększa Jerzy Hausner.

Trójkę kandydatów łączy jedno – nie zajmą fotela prezesa Rady Ministrów. Teoretycznie najbliżej osiągnięcia celu był Jan Rokita, ale w 2005 roku PO przegrała z PiS i to przedstawiciel tej drugiej partii pokierował rządem.

Jarosław Gowin zapowiadał, że zostanie premierem, gdy wygra wybory na szefa Platformy, co od razu wykluczało objęcie najważniejszego stanowiska w państwie, bo nie miał szans w starciu z Donaldem Tus­kiem. Z kolei Jerzy Hausner pojawia się bardziej jako kandydat, który ma otwierać dyskusję o tym, kto może zostać premierem technicznym. Gdyby bowiem prezes PiS poważnie traktował jego kandydaturę, to nie pojawiłaby się ona w publicznym obiegu.

Ale nawet gdyby Jerzy Hausner zyskał akceptację całej opozycji i do tego jeszcze zgodził się na kandydowanie na premiera, to i tak tego stanowiska nie obejmie. Szanse na to, aby PSL już teraz pozostawił swojego koalicjanta, na razie są niewielkie. Wcale nie jest wykluczone, że na kilka miesięcy przed wyborami do Sejmu ludowcy zmienią zdanie i pozostawią PO, tak jak po aferze Rywina wyszli z koalicji z SLD. I tak naprawdę dopiero wtedy powinni się pojawić poważni kandydaci na premiera.

Nie chodzi tylko o to, że Jarosław Gowin, wymieniając prof. Hausnera, pali tę kandydaturę. Trochę też go krzywdzi, bo polityk, który przecież ma na koncie spore osiągnięcia, może nie życzyć sobie mieszania go w polityczną awanturę. W tej sytuacji „ucieczkę” prof. Hausnera do leśników można by potraktować nie tylko jako chęć uniknięcia spotkania z szefem NBP Markiem Belką, ale próbę schowania się przed tymi, którzy chcą go wystawić do walki, która skazana jest na przegraną.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Premier z Krakowa? Gowin chce Hausnera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski