Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobczyce, Kraków. Zmarła Grażyna Trzeciak, nauczycielka, która uczyła poszanowania dla pokoju

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Pani Grażyna Trzeciak została zapamiętana przez swoich uczniów jako nauczyciel będący autorytetem a zarazem przyjacielem
Pani Grażyna Trzeciak została zapamiętana przez swoich uczniów jako nauczyciel będący autorytetem a zarazem przyjacielem Fot. Archiwum prywatne
Zmarła Grażyna Trzeciak. Zanim zachorowała, pracując jako nauczycielka w dobczyckim Zespole Szkół wpajała swoim uczniom niemiecką gramatykę, ale też dbała o to, aby nie powielali stereotypów i nikogo nie oceniali kierując się uprzedzeniami. To ona wymyśliła i zainicjowała szkolne obchody Światowego Dnia Pokoju. Dużo wcześniej, bo w okresie stanu wojennego, będąc studentką działała w dominikańskim punkcie pomocy rodzinom aresztowanych i internowanych. W najbliższą niedzielę miała otrzymać Krzyż Wolności i Solidarności. Miała 67 lat.

FLESZ - Probiotyki. Jakie mają właściwości lecznicze?

od 16 lat

O niej i jej wielkiej wrażliwości pisaliśmy w grudniu 2020 roku.

Powodem była trwająca zbiórka na jej leczenie.

Na wieść o zrzutce i o tym, że pani Grażyna choruje jej uczniowie pisali m.in. tak:

To jeden z niewielu nauczycieli jakich spotkałam, którzy nie tylko wpisują oceny do dziennika - Pani Grażynka jest dla ucznia przyjacielem, a swoją postawą kształtuje młodzież na dobrych ludzi.

Ale zbiórka nie była jednym pretekstem do naszej rozmowy. Przypadała wtedy kolejna rocznica wprowadzenia stanu wojennego i pytaliśmy ją o jej działalność wtedy, bo jako bardzo młoda osoba całym sercem zaangażowała się w pomoc aresztowanym i internowanym. Udzielała się jako wolontariuszka w punkcie założonym przez dominikanina o. Kłoczkowskiego. Przez pewien czas sama koordynowała jego działalność. Stawiała się w nim codziennie o 7 rano, a do domu wracała na godzinę 22, przed godziną milicyjną. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zawiesiła studiów. Zrobiła to po to, aby pomagać innym.

Miała zmysł praktyczny pomocny w zorganizowaniu magazynów i empatię. Ludzie nie bali się przed nią otworzyć.
Do punktu przychodziły przede wszystkim kobiety.

Wiele było pokiereszowanych psychicznie po tym co przeżyły. Milicja w nocy z 12 na 13 grudnia rąbała drzwi siekierami, aby dostać się do mieszkań i aresztować ich mężów albo synów. Starałam się im pomóc choć nie byłam psychologiem

– wspominała pani Grażyna.

Potem zaczęła pracować w szkole, a dokładnie w Zespole Szkół w Dobczycach. Właśnie tam zapoczątkowała obchody Światowego Dnia Pokoju.

Moi rodzice przeżyli wojnę, ale wyszli z niej pokaleczeni emocjonalnie. Podobnie było z dziadkami. Widziałam konflikt polsko-żydowski, a mam w swojej rodzinie, zarówno po stronie ojca, jak i mamy, Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, z których jestem bardzo dumna. Od zawsze było we mnie pragnienie pokoju

– mówiła w rozmowie z nami.

Ostatnie pożegnanie Zmarłej odbędzie się w środę (8 września) w południe na Cmentarzu Rakowickim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski