Dobczyce. Otwarto Centrum Edukacji Przeciwpożarowej. Pierwsze takie w Małopolsce, najnowocześniejsze w Polsce

Centrum urządzono na mającym 500 m kwadrat. powierzchni, niewykorzystywanym wcześniej i niewykończonym piętrze dobczyckiej strażnicy OSP (nad boksami garażowymi). Jak przyznał podczas otwarcia burmistrz Dobczyc, nie od razu podjęto taką decyzję.

Były różne pomysły: na dom weselny, na wynajem pod biura. Aż pojawił się pomysł żeby zrobić coś dla młodych strażaków, dla młodzieżowych drożyn pożarniczych – mówił Tomasz Suś.

Inspiracją było podobne centrum działające na Śląsku, a dokładnie w Chorzowie.
Burmistrz podkreślił, że to które właśnie otwarto w Dobczycach jest w tej chwili najnowocześniejszym tego typu obiektem w Polsce.

Rozmach, z jakim je wykonano chwalił druh Łukasz Łach, dyrektor wykonawczy Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku OSP RP w Krakowie. Mówił, że do doskonała inwestycja, ale nie tylko w młodzieżowe drużyny pożarnicze.

Jest to również inwestycja w nas - strażaków, ale też w lokalną społeczność – mówił.

Podczas otwarcia wielokrotnie podkreślano, że dzieci najmocniej chłoną wiedzę, kiedy przekazywana jest w atrakcyjny sposób, kiedy mogą aktywnie uczestniczyć w procesie uczenia się. Właśnie właśnie jest ona przekazywana w Centrum, gdzie w ubraniu strażaka wsiada się do samochodu strażackiego i przez miasto mknie do pożaru, aby na miejscu go gasić. Albo gdzie widać dokładnie widzą co stanie się kiedy zapomni się o garnku z olejem zostawionym na kuchence.

Mówił też o tym druh Łach nawiązując do tego co robi także oddział wojewódzki organizując dla dzieci m.in. turniej wiedzy pożarniczej, zloty MDP i program „Jestem mały, wiem więcej”.
Dochodzą do nas sygnały, że właśnie dzieciaki, które brały udział w różnorakich projektach realnie ratują zdrowie i życie, bo wzywają odpowiednie służy, potrafią udzielać pierwszej pomocy, potrafią zrealizować to czego się uczyły na szkoleniach, a nawet potrafią upominać dorosłych - mówił i podał przykład chłopca, który upomniał dziadka, który chciał wypalać trawy.

W dobczyckim Centrum, dzięki dofinansowaniu województwa małopolskiego, jest już też realizowany projekt "Zajęcia edukacyjne i pożarowe z elementami ratownictwa kwalifikowanego". Biorą w nim udział członkowie Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych, uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych, w tym także uczniowie działającego w Dobczycach Liceum Pożarniczego.

Starosta myślenicki widzi w centrum nadzieję na to, że w powiecie nie zabraknie ochotników do młodzieżowych drużyn pożarniczych, którzy później zasilać będą szeregi OSP. Wszystko zaś dzięki temu, że właśnie w centrum połkną bakcyla pożarnictwa i ratownictwa.

Zawsze jako samorządowcy zastanawiamy się co zrobić, kiedy seniorzy-strażacy odchodzą na zasłużoną emeryturę, przestają być czynnymi strażakami. Potrzebujemy młodych, potrzebujemy młodzieżowych drużyn pożarniczych. Z tymi ostatnimi różnie bywa, w jednych miejscowościach są, w innych się wykruszają. Próbujemy współpracować ze szkołami, to się udaje lepiej albo gorzej, a to centrum jest znakomitym miejscem, żeby zdobywać młody narybek, żeby zachęcać młodych ludzi, żeby się uczyli i żeby się zachwycili - mówił Józef Tomal, starosta myślenicki.

Centrum kosztowało 3,2 mln zł, z czego 2,5 pochodziło z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Wkrótce gmina Dobczyce ma podać do informacji godziny otarcia Centrum, sposób rezerwacji wizyt i ceny biletów (dla mieszkańców gminy Dobczyce wstęp ma być bezpłatny).

Zakaz handlu w niedzielę. Solidarność chce zaostrzenia przepisów