Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobijanie Wolanii

PIET
Marek Kusto, trener BKS-u: - Mecz z Wolanią był ostatnim w tej rundzie przed własną publicznością, chcieliśmy więc podtrzymać dobrą passę i wygrać. Cel zrealizowaliśmy, choć w pierwszej połowie, gdy rywale mieli jeszcze sporo siły, stawiali nam duży opór. Po przerwie wszystko ułożyło się już po naszej myśli, szybko zdobyty gol sprawił, że moi gracze zaczęli poruszać się po boisku aktywniej i w konsekwencji Mariusz Krzywda w krótkim odstępie czasu strzelił kolejne dwa gole. Do zakończenia rundy jesiennej pozostał nam jeszcze wprawdzie mecz w Łososinie Dolnej, ale już teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że była ona dla nas bardzo udana, o czym najlepiej świadczą wyniki osiągane przez zespół. Wiosną na pewno będziemy walczyć o pierwsze miejsce, z jakim efektem - okaże się na końcu rozgrywek. Na razie jestem bardzo zadowolony z postawy młodzieży, od dłuższego czasu znakomicie w bramce spisuje się Marek Pączek, natomiast w drugiej linii z meczu na mecz coraz lepiej prezentuje się Kamil Rynduch.

BKS Bochnia - Wolania Wola Rzędzińska (4-0)

   Roman Ciochoń, szkoleniowiec Wolanii: - Dopóki zawodnicy mieli siłę, starali się realizować wszystkie założenia przedmeczowe. Dlatego w pierwszej połowie gospodarze mieli spore problemy ze sforsowaniem naszej defensywy. Niestety, im bliżej końca spotkania, tym zespół siły miał coraz mniej. Zawodnicy zaczęli popełniać wtedy coraz więcej szkolnych błędów, które nie przystoją nawet piłkarzom grającym w klasie "B"! Właśnie z tego powodu na początku drugiej połowy szybko straciliśmy trzy gole, które sprawiły, że praktycznie od 60. minuty na boisku nie było grania, tylko dobijanie coraz słabszej Wolanii. Przykro o tym mówić, ale nie mamy w drużynie napastnika z prawdziwego zdarzenia i nawet jak w trakcie meczu uda się nam wypracować dwie, trzy sytuacje bramkowe, to i tak nie ma ich kto wykorzystać. Nikogo nie powinien więc dziwić fakt, że od początku rozgrywek nasz zespół strzelił zaledwie cztery bramki. Niestety w ostatnim, bardzo ważnym dla nas pojedynku rundy jesiennej z Victorią Witowice Dolne z powodu kartek, jakie zobaczyli w dzisiejszym meczu, nie będą mogli zagrać: bramkarz Paweł Bargiel i pomocnik Jakub Pajor. Nasza sytuacja nie jest więc wesoła.
    (PIET)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski