MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dobra seria Nowej Jastrząbki

Redakcja
Nowa Jastrząbka - Helena Nowy Sącz (4-1)

PIŁKA NOŻNA. Grała V liga

Filip Król, trener Nowej Jastrząbki:

- Wygraliśmy jak najbardziej zasłużenie, gdyż przez całe 90 minut prowadziliśmy w tym meczu grę. Nasze zwycięstwo mogło mieć bardziej okazałe rozmiary, nie wykorzystaliśmy jednak jeszcze 3-4 dobrych sytuacji strzeleckich. Spodziewałem się lepszej gry Heleny, w niczym nie zmienia to jednak faktu, że prowadzony przeze mnie zespół rozegrał kolejne bardzo dobre spotkanie. Jestem rzecz jasna bardzo zadowolony z wyniku, jak również z faktu, że w trzech ostatnich meczach zdobyliśmy komplet punktów. Wygraliśmy przecież na trudnych boiskach w Dębnie i w Zakliczynie, a w niedzielę pokonaliśmy bardzo wysoko klasyfikowany w tabeli zespół z Nowego Sącza. W środę czeka nas spotkanie z kolejnym bardzo trudnym rywalem, na własnym boisku zagramy bowiem z liderem, Sandecją II Nowy Sącz. Na pewno losy tego meczu w dużej mierze zależały będą od tego, w jakim składzie przyjadą sądeczanie. Jeżeli zjawią się u nas z pierwszoligowcami, to o punkty będzie bardzo ciężko. Nie oznacza to jednak, że z góry zamierzamy się poddać. Do każdego spotkania podchodzimy bowiem z myślą, aby walczyć o zwycięstwo. Gramy w tej rundzie trochę inną piłkę niż jesienią; nastawiamy się głównie na uważną grę w defensywie oraz kontry i taktyka ta jak na razie przynosi efekty. Szkoda tylko, że ze względu na kontuzję chyba już do końca rundy nie zobaczymy Piotrka Muchy, pod znakiem zapytania w środowym meczu stoi także występ kontuzjowanego Michała Barucha.

Łosoś Łososina Dolna - Orzeł Dębno (4-0)

Marek Przeklasa, szkoleniowiec Orła: - Był to na pewno jeden ze słabszych meczów, jakie rozegraliśmy w tym sezonie. Spotkanie to ułożyło się bardzo dobrze dla gospodarzy, gdyż już w 2 min straciliśmy bramkę. Potem grało się nam ciężko i nie do końca potrafię wytłumaczyć, jakie były tego przyczyny. Łosoś podobnie jak my walczy wprawdzie o utrzymanie się, ale nie ukrywam, że spodziewałem się więcej po chłopakach. Przegraliśmy z pewnością zasłużenie, ale gospodarze nie mieli w tym meczu aż tak ogromnej przewagi, jaką sugerować mógłby wynik. Łosoś potrafił jednak wykorzystać wypracowane przez siebie sytuacje (na dobrą sprawę gospodarze wykorzystali cztery z pięciu dogodnych okazji), nam się to natomiast nie udało. Również mieliśmy niezłe sytuacje strzeleckie, ale żadnej z nich nie potrafiliśmy zamienić na bramkę i to zadecydowało o tak wysokiej przegranej.

(STM)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski