Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatek "4 lata w parlamencie. Podsumowanie kadencji małopolskich posłów"

Grzegorz Skowron
Aleksander Grad (PO) jako pierwszy zrzekł się mandatu poselskiego
Aleksander Grad (PO) jako pierwszy zrzekł się mandatu poselskiego Grzegorz Mehring
Najkrócej w tej kadencji w Sejmie zasiadał Aleksander Grad z Platformy Obywatelskiej, tuż przed jej końcem z mandatu zrezygnował Edward Czesak z Prawa i Sprawiedliwości

Wielu Polaków uważa, że posłowanie to tak atrakcyjne zajęcie, że trudno o lepsze. Przecież 10 tysięcy złotych pensji i 2,5 tysiąca złotych diet co miesiąc to pieniądze, jakich nie dostaje przeciętny obywatel.

Jednak przypadek czterech małopolskich posłów dowodzi, że to nieprawda. Aleksander Grad z Platformy Obywatelskiej, Andrzej Duda z Prawa i Sprawiedliwości, Paweł Graś z PO i Edward Czesak z PiS porzucili sejmowe ławy dla jeszcze intratniejszego zajęcia.

Z Sejmu do PGE
Jako pierwszy mandatu zrzekł się Aleksander Grad, parlamentarzysta z Tarnowa. Posłem tej kadencji był tylko 8 miesięcy. Jego miejsce zajęła Elżbieta Achinger.

Kiedy Aleksander Grad został wybrany do Sejmu w październiku 2010 roku, był to początek jego czwartej kadencji w parlamencie. W trzeciej był ministrem skarbu w rządzie Donalda Tuska. Ale po kolejnych wyborach nie utrzymał tego stanowiska.

30 czerwca 2012 roku zrezygnował z mandatu poselskiego. Kilka dni później został powołany na prezesa zarządów spółek PGE Energia Jądrowa i PGE EJ 1, wchodzących w skład Polskiej Grupy Energetycznej i zajmujących się programem energetyki jądrowej. Jako poseł otrzymywał co miesiąc 10 tysięcy złotych wynagrodzenia, jako prezes dwóch spółek dostawał - jak sam przyznawał - ponad 55 tysięcy złotych.

W marcu ubiegłego roku Aleksander Grad został wiceprezesem Tauron Polska Energia. Wśród działaczy Platformy Obywatelskiej panuje przekonanie, że były poseł i były minister do polityki już nie chce wracać. Tym samym w najbliższych wyborach zwolni pierwsze miejsce na liście w Tarnowie, które było mu przypisane od lat. Najprawdopodobniej jedynką zostanie Urszula Augustyn albo Robert Wardzała.

Za Donaldem Tuskiem
W listopadzie ubiegłego roku z Sejmem rozstał się Paweł Graś z PO. Jego mandat przypadł Robertowi Maciaszkowi.
Paweł Graś w 1997 roku startował z list Akcji Wyborczej Solidarność, ale mandatu nie zdobył. Zasiadł w ławach sejmowych w 1998 roku, bo z posłowania na rzecz objęcia stanowiska marszałka województwa małopolskiego zrezygnował Marek Nawara. Od tego czasu pozycja Pawła Grasia na politycznej scenie tylko rosła. Po wygranych przez PO wyborach w 2007 roku stał się jednym z najbliższych współpracowników premiera i szefa Platformy Donalda Tuska.

I to dla niego zrezygnował z zasiadania w polskim Sejmie. Gdy Donald Tusk został przewodniczącym Rady Europejskiej, Paweł Graś pojechał za nim do Brukseli. Były rzecznik polskiego rządu jest teraz starszym doradcą ds. polityki i komunikacji, odpowiedzialnym za kontakty z Parlamentem Europejskim, parlamentami narodowymi i partiami politycznymi.

Paweł Graś przez kilka ostatnich kampanii wyborczych był liderem listy Platformy w zachodniej Małopolsce. Teraz ta rola przypadnie najprawdopodobniej marszałkowi województwa małopolskiego Markowi Sowie.

Nie ma tego złego...
Dla unijnej kariery polski Sejm porzucił także Andrzej Duda z PiS. Choć trudno jego exodus do Parlamentu Europejskiego uznać za całkiem dobrowolny, to okazało się, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Na początku swojej kariery politycznej Andrzej Duda był kandydatem zastępczym. Najpierw - w 2010 roku - zastąpił Zbigniewa Ziobrę na pierwszym miejscu krakowskiej listy PiS do Sejmu. Wtedy były minister sprawiedliwości był jeszcze w PiS, ale miał przed sobą również połowę 5-letniej kadencji w Parlamencie Europejskim. Gdy ta się kończyła, Duda znowu zajął miejsce Ziobry, tym razem na liście kandydatów do europarlamentu, bo ten drugi był wtedy wrogiem PiS.

Nawet Andrzej Duda kandydat na prezydenta RP to także swego rodzaju zastępstwo. Przypomnijmy, że Jarosław Kaczyński "namaścił" go w czasie, gdy PiS miał wielkie kłopoty z aferą madrycką po lotach służbowych swoich posłów (m.in. Adama Hofmana), którzy deklarowali, że do Hiszpanii pojechali samochodami. A pewnie są jeszcze tacy, którzy pamiętają lata, gdy jako murowanego prezydenta kraju (kiedyś, w przyszłości) wskazywano... Zbigniewa Ziobrę.

Dziś Andrzej Duda to prezydent elekt, który najważniejszą osobą w państwie stanie się 6 sierpnia. Już zrzekł się mandatu europosła, który dawał mu 8 tysięcy euro miesięcznie (to ponad 33 tysiące złotych). Jako prezydent Polski dostanie co miesiąc mniej, bo około 20 tysięcy złotych.

Reakcja łańcuchowa
Miejsce po Andrzeju Dudzie w polskim Sejmie zajął w ubiegłym roku Piotr Ćwik. A w czerwcu tego roku do Parlamentru Europejskiego za prezydenta elekta trafił Edward Czesak z Tarnowa.

Posłem Edward Czesak był przez 10 lat. Kolejne cztery spędzi w Brukseli i Strasburgu. Za wynagrodzenie ponad 3-krotnie wyższe niż przysługuje posłowi.

Edward Czesak to także lider PiS w okręgu tarnowskim. Cztery lata temu pierwsze miejsce na liście miał Włodzimierz Bernacki, ale to Czesak z drugiego miał najlepszy wynik na liście PiS.

Miejsce po Edwardzie Czesaku w Sejmie objęła Urszula Rusecka, była radna małopolskiego sejmiku.

Ponad 40 byłych posłów
W sumie w tej kadencji z mandatu poselskiego zrezygnowało już ponad 40 osób.

Pierwsza fala była w ubiegłym roku, gdy część posłów dostała się do Parlamentu Europejskiego. Druga fala przyszła w tym roku, po wyborach samorządowych, gdy jedni wygrywali wybory na prezydentów miast, a inni zostawali marszałkami województw.

Rezygnacje z innych powodów to pojedyncze przypadki. Jak np. Ryszarda Nowaka po wyroku w sprawie niepodania w oświadczeniu majątkowym zegarka o wartości ponad 10 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski