Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dojechał do ... Gorlic

Redakcja
Trestka ostatnio rzadko pojawiał się na boisku, częściej "grzał" ławę. Toteż liczył na to, że dane mu będzie zadomowić się w klubie, który da mu szansę gry w podstawowym składzie. Działacze Okocimskiego, będący w posiadaniu karty zawodniczej tego piłkarza, podjęli z nim rozmowy. Proponowane warunki nie odpowiadały mu jednak. Sam Trestka błagalnym tonem prosił o umożliwienie mu wykupienia karty. Chęć odejścia tłumaczył trudną sytuacją finansową i zamiarem wyjazdu do Austrii. Jak tłumaczył w klubie, miał tam pracować i jednocześnie grać w oberlidze - stąd konieczność posiadania karty.

Wyjeżdżał do Austrii

 Tomasz Trestka to piłkarz ze sporym dorobkiem. W czasach, kiedy drużyna Okocimskiego Brzesko występowała w II lidze, należał do podstawowych graczy pierwszej jedenastki. Po niesławnej rezygnacji brzeskiego klubu z udziału w rozgrywkach II-ligowych tułał się po boiskach w Koronie Kielce, KSZO Ostrowiec i Ceramice Opoczno. W wywiadzie udzielonym niedawno "Dziennikowi" deklarował chęć powrotu do macierzystego klubu. Ostatecznie wylądował w Gorlicach, chociaż wybierał się do... Austrii.
 Działacze Okocimskiego wycenili kartę Trestki na 15 tysięcy złotych. Krakowskim targiem ustalono ostatecznie jej wartość na 10 tysięcy. - _Chciałem postąpić po ludzku. Skoro chłopak ma szansę wyjazdu za granicę i podreperowania domowego budżetu, postanowiliśmy pójść mu na rękę. Tymczasem okazuje się, że zostaliśmy po prostu oszukani - _opowiada prezes Okocimskiego Krzysztof Bigaj.
 W czwartek, 16 sierpnia (dwa dni przed meczem Okocimskiego z Polanem Żabno) Trestka pojawił się w klubowym sekretariacie w towarzystwie tajemniczego mężczyzny, który miał rzekomo załatwiać mu pracę w Austrii. Rozpoczęły się kolejne targi. Piłkarz początkowo oferował 7 tysięcy złotych - stanęło na dziewięciu tysiącach. Spisana została umowa, na podstawie której pieniądze mają trafić do klubowej kasy dopiero w październiku. Karta została Trestce przekazana w sobotę (18 sierpnia) rano. Tuż po meczu z Polanem pytalismy prezesa Bigaja o Trestkę. _Wyjechał do Austrii - _usłyszeliśmy w odpowiedzi. Widać samochód wiozący Trestkę do Austrii popsuł się w Gorlicach. Miasto na tyle się piłkarzowi spodobało, że jeszcze tego samego dnia wystąpił w barwach gorlickiego Glinika przeciwko Tarnovii. Działacze Okocimskiego dowiedzieli się o tym z poniedziałkowych gazet.
 Zarówno Okocimski, jak i Glinik występują w tej samej klasie rozgrywkowej. Niebawem dojdzie do konfrontacji obu zespołów. Zapewne będzie to okazja, aby wytłumaczyć sobie to drobne "nieporozumienie".
(ZS,walp)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski