Dokumentacja z poślizgiem

POWIAT WADOWICKI. GDDKiA dopiero w 2012 roku wystąpi o decyzję środowiskową dla BDI

W tym roku, już w maju, GDDKiA miała złożyć wniosek o wydanie tzw. decyzji środowiskowej dla planowanej inwestycji. Tak wynikało z harmonogramu prac, który wiele razy ogłaszali przedstawiciele krakowskiego oddziału GDDKiA. Uzyskanie takiej decyzji dla tej inwestycji to byłby kolejny krok do przodu.

Tymczasem - jak się dowiadujemy - wniosek nie został złożony do regionalnego dyrektora ochrony środowiska i... w tym roku nie zostanie złożony.

O wyjaśnienia zwróciliśmy się do krakowskiego oddziału GDDKiA. Jak przekazała nam Iwona Mikrut z GDDKiA, obecnie ciągle trwają prace nad materiałami do wniosku o uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.

- Są dwa warianty zasadnicze przebiegu Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Decyzję o wyborze wariantu podejmie regionalny dyrektor ochrony środowiska. Przewidywany termin złożenia wniosku to pierwsze półrocze 2012 roku - informuje nas Iwona Mikrut.

Jak się dowiadujemy, GDDKiA w swoich pracach nie bierze pod uwagę ostatnich propozycji, aby BDI na odcinku od Wadowic poprowadzić w kierunku Brzeźnicy i Skawiny i włączyć ją do autostradowej obwodnicy Krakowa. Taki wariant popierają władze Wadowic, a przypomnijmy to właśnie na wadowickim odcinku wokół BDI w ostatnich latach było najwięcej sporów.

Inwestor nadal uwzględnia tylko propozycje poprowadzenia nowej trasy w kierunku Kalwarii Zebrzydowskiej i Głogoczowa.

Według ostatnich informacji płynących z Ministerstwa Infrastruktury, BDI ma szansę na realizację dopiero w okolicach 2020 roku. Bez wątpienia na ewentualne przyspieszenie terminu budowy może mieć wpływ zakończenie prac dokumentacyjnych. Bez dokumentacji i pozwoleń na budowę i tak budowa nie rozpocznie się.

(GM)