Dołączyli do protestu

Akcję zorganizowano podczas Międzynarodowego Dnia Opozycji Przeciw GMO na targu w Wadowicach. Przedstawiciele Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi (ICPPC) ze Stryszowa przeprowadzili akcję informacyjno - edukacyjną wśród rolników i konsumentów żywności. M. in. rozdawano nasiona roślin, takich jak orkisz ozimy, niezmieniona pierwotna forma pszenicy najlepiej przyswajalnej przez organizm człowieka o wyższych niż zwykła pszenica wartościach odżywczych; oraz ulotki informujące o zagrożeniach związanych z GMO.
- Jest wielka potrzeba uświadamiania zarówno konsumentów jak iproducentów żywności. Ciągle jeszcze brakuje wiedzy iinformacji, czym są genetycznie zmodyfikowane organizmy ijakie mogą być skutki upraw ispożywania takiej żywności - mówi Jolanta Kubas z ICPPC w Stryszowie.
Ponadto w Ekocentrum ICPPC zorganizowano wykład "Zagrożenia GMO dla rodzinnego rolnictwa, środowiska, zdrowia i lokalnej ekonomii". W Stryszowie rozpalono też wielkie ognisko będące symbolicznym ostrzeżeniem przed zagrożeniem, jakie stanowi GMO dla polskiej wsi i konsumentów.
- Ognisko zapłonęło na polu wStryszowie gdzie kilka lat temu lądował helikopter zksięciem Karolem, który nie tylko bardzo interesuje się naszym tradycyjnym rolnictwem, ale także widzi zagrożenia płynące ze strony GMO - mówi Jolanta Kubas z ICPPC.
Przypomniano także słowa księcia: "Trzeba sobie zadawać pytania, czy na dłuższą metę te metody rzeczywiście rozwiążą problemy ludzkości, czy po prostu stworzą nowe problemy. W jaki sposób będziemy je skutecznie kontrolować? Mamy wiele przykładów wcześniejszych prób zwalczania szkodników czy ulepszania środowiska naturalnego podjętych w dobrej wierze, które miały bardzo negatywne skutki. Nie jestem przekonany, czy dość dobrze zrozumieliśmy, że manipulowanie przyrodą to w najlepszym razie niepewne przedsięwzięcie".
(RASZ)