Ponad pół tysiąca osób zasiądzie w Obwodowych Komisjach Wyborczych w trakcie wrześniowego referendum. Utworzono 74 komisje.
Kandydatów mogły zgłaszać partie polityczne, fundacje i stowarzyszenia. Za pracę w trakcie referendum można zarobić całkiem niezłe pieniądze. Nie powinien dziwić zatem fakt, że wiele osób po prostu szuka w ten sposób szansy na podreperowanie budżetu.
- O możliwość pracy w komisjach pytano mnie praktycznie od pierwszych minut decyzji prezydenta o ogłoszeniu terminu referendum - mówi Anna Burda, przedstawicielka jednego z 16 podmiotów, które zgłosiły swoich kandydatów.
Bywa, że w komisjach zasiadają całe rodziny. - Tak, to prawda, często zdarza się, że zgłaszamy po kilka osób spokrewnionych ze sobą. Ale nie ma się co dziwić. Przy założeniu, że za kilka godzin pracy w niedzielę czteroosobowa rodzina otrzyma nieco ponad pół tysiąca złotych, to są to pieniądze, po które warto się schylić - dodaje Anna Burda.
W zależności od pełnionej funkcji kandydaci otrzymają od 140 do 180 zł (przewodniczący komisji). Referendum zaplanowano na 6 września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?