- Niestety, nie jesteśmy liczeni w klasyfikacji generalnej - stwierdził wczoraj rozżalony Łaskawiec. - Będziemy jednak walczyć z organizatorami, i trudnym terenem, a także własnymi słabościami. Nie poddamy się
- dodał Rafał Sonik.
Zespół Sędziów Sportowych Rajdu Dakar uznał, że siedem quadów, w tym Sonika i Łaskawca, nie odpowiada regulaminowi. Polacy oprotestowali tę decyzję. Wczoraj ZSS przywrócił w wynikach Christophe'a Declercka i Norberto Can- ganiego. Po tej decyzji w serca Polaków wstąpiła nadzieja. - Josef Machacek, który zbudował quady dla Polaków, również przygotowuje stosowne dokumenty homologacyjne - informuje menedżer Czecha. -Trzymajcie za nas kciuki - prosi Sonik.
Fantastycznie wczoraj spisywał się również Hołowczyc. Jeszcze kilkadzisiąt kilometrów przed metą wydmowego oesu przewodził stawce kierowców terenówek. Na ostatnich kilometrach "Hołka" wyprzedzili jednak dakarowi wyjadacze: Nasser al-Attiyah, Stephane Peterhansel i Robby Gordon. Dzięki doskonałej jeździe Hołek awansował na trzecie miejsce w generalce. - Miałem trochę twardo ustawione zawieszenie. Mój kręgosłup nie jest przyzwyczajony do takich wstrząsów. Dlatego trochę odpuściłem - przyznał Hołowczyc.
Przygoński wczoraj awansował na czwarte miejsce. - Cieszę się, że dojechałem do mety - stwierdził krótko Polak.
(DMA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?