Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramaty i radości, czyli wielki spis sybiraków

Piotr Subik
Wspomnienia, dokumenty, fotografie. Historyk Mariusz Solarz rozmawia z Zofią Nastaworską.
Wspomnienia, dokumenty, fotografie. Historyk Mariusz Solarz rozmawia z Zofią Nastaworską. Fot. Tomasz Szygulski
Pamięć. Cały miesiąc historycy poświęcą na dokumentowanie przeżyć sybiraków z Krakowa.

Zofia Nastaworska została wywieziona do Kazachskiej SRR jako nastolatka. Po ogłoszeniu amnestii w 1941 r. jej brat zapisał się do wojska, trafił do marynarki wojennej i walczył na niszczycielu eskortowym ORP Ślązak. Ona została pielęgniarką i wraz z matką pracowała w Teheranie. W 1945 r. trafiła do Kenii, gdzie zatrudniono ją w szpitalu w sierocińcu w Rongai. Po wojnie wróciła do ojczyzny i zamieszkała w Krakowie.

Pani Zofia to jedna z około 200 osób mieszkających w Polsce, których zesłańcze losy w ostatnich latach spisali historycy z Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Ale do końca czerwca w archiwum centrum przybędzie ponad 20 nowych relacji. Złożą je przed historykami mieszkańcy Krakowa i okolic. A także łagiernik i sybiraczka, pensjonariusze domu spokojnej starości w Grobli pod Bochnią.

- Dotychczas wspomnienia sybiraków z Krakowa dokumentowaliśmy systematycznie, ale były to średnio jeden, dwa wywiady w tygodniu, a czasem ze względu na inne obowiązki mniej. Ale w czerwcu nasze spotkania z nimi będą odbywały się prawie codziennie - mówi historyk z centrum Mariusz Solarz.

Listę osób chętnych na rozmowę udało się stworzyć dzięki zaangażowaniu Aleksandry Szemioth, prezes Związku Sybiraków w Krakowie. - Ci ludzie zostali wywiezieni na Syberię jako dzieci albo gdy wkraczali już w wiek młodzieńczy. Większość z nich ma więc ponad 90 lat. Musimy się spieszyć, bo czas naprawdę ucieka - tłumaczy Mariusz Solarz.

Historycy liczą na to, że prócz relacji - o wojennych dramatach, ale też radościach - do archiwum centrum trafią pamiątki, m.in. zdjęcia, dokumenty itp.

A pod koniec miesiąca młodzi historycy z Krakowa szykują kolejną misję naukową do Wielkiej Brytanii. Tym razem wyjadą do Penhrose w Walii. - Tam od lat czterdziestych mieści się ośrodek dla polskich emigrantów, w którym dożywają swoich dni - tłumaczy dr hab. Hubert Chudzio, historyk i dyrektor Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń w Krakowie.

Krakowskie centrum powołał do życia w styczniu 2011 r. rektor UP prof. Michał Śliwa. Dotychczas badaczom udało się zgromadzić nagrania wspomnień ok. 600 osób, nie tylko z Polski, ale także m.in. z Wielkiej Brytanii, Australii, a ostatnio nawet z Izraela. Centrum gromadzi relacje wszystkich wojennych emigrantów, m.in. osób, które wywieziono na roboty przymusowe do Niemiec czy też wysiedlono z południowo-wschodniej Polski w ramach akcji "Wisła".

Każdy, kto chciałby podzielić się swoimi przeżyciami z czasów wojny, powinien się skontaktować z Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń (nr tel. 512-852-707, e-mail: [email protected]).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski