Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weteran wojenny honorowym obywatelem podkrakowskiej gminy. Stanisław Kućmierz człowiek o niezwykłej odwadze i ciekawej historii

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Nadanie Honorowego Obywatelstwa pośmiertnie Stanisławowi Kućmierzowi na sesji w Jerzmanowicach. Dokument odebrała córka Halina Śladowska
Nadanie Honorowego Obywatelstwa pośmiertnie Stanisławowi Kućmierzowi na sesji w Jerzmanowicach. Dokument odebrała córka Halina Śladowska Gmina Jerzmanowice Przeginia
Weteran wojenny, żołnierz Armii Andersa, uczestnik walk o Monte Cassino, sybirak, patriota Stanisław Kućmierz został pośmiertnie odznaczony tytułem Honorowego Obywatel Gminy Jerzmanowice Przeginia. Władze gminy doceniły go na sesji w lutym 2024 r. za niezwykłą odwagę, patriotyzm i zaangażowanie w pomoc innym. Przez długi czas był zapomniany w Jerzmanowicach, obecnie historię i losy Stanisława Kućmierza przypomniała jego córka Halina Śladowska.

Córka nowego Honorowego Obywatela Halina Śladowska podzieliła się fotografiami i wspomnieniami, które jej tata przekazał. To te materiały pozwalają poznać wojenne losy sybiraka, żołnierza Armii Andersa, który po długiej nieobecności wracał do domu szlakiem przez Azję, Afrykę i Europę.

Zamieszkał w Jerzmanowicach

Stanisław Kućmierz urodził się 1 maja 1912 r. w Sułoszowej. Przybył do Jerzmanowic w 1937 r. jako młody człowiek, tutaj ożenił się z Władysławą Muzyk i tu zamieszkał w domu rodzinnym żony w centrum Jerzmanowic.

- Zaledwie rok po ślubie w 1938 r. wcielono go do wojska, został tam na długi czas, bo wybuchła wojna. Był zesłany na Syberię. To odważny człowiek, który walczył dla swojej Ojczyzny, a ponadto zdobył fach felczera i gdy wrócił po wojnie, to służył w naszej gminie lecząc ludzi, nie tylko zęby. Z opowieści wiemy, że był szanowanym i lubianym człowiekiem. Jesteśmy zaszczyceni, że mogliśmy nadać Stanisławowi Kućmierzowi tytuł Honorowego Obywatela - mówi Tomasz Gwizdała, wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia.

O odwadze, wojennych walkach z udziałem Stanisława Kućmierza oraz jego niezwykłej historii i służbie ludziom opowiada Grzegorz Seweryn, wiceprzewodniczący Rady Gminy Jerzmanowice-Przeginia. Wskazuje na zebraną solidną dokumentację ważnych odznaczeń, krzyży, orderów, medali.

- W rodzinnym archiwum pani Haliny Śladowskiej, obok fotografii, pozostały też inne cenne pamiątki związane z wojennym okresem życia jej taty, w tym medale i odznaczenia za udział w walkach podczas II wojny światowej oraz dokumenty (książeczki) potwierdzające nadanie tych dystynkcji - wskazuje Grzegorz Seweryn, który przez kilka lat jako prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Gminy Jerzmanowice-Przeginia zabiegał o odnowienie kapliczki w Jerzmanowicach postawionej przez Stanisława Kućmierza.

Jak wskazuje wiceprzewodniczący teren z kapliczką córka Honorowego Obywatela przekazała gminie. Obiekt z figurką Matki Bożej Fatimskiej przeszedł renowację, dzięki dotacji z programu "Małopolskie kapliczki", ale także wsparciu samorządu gminnego. Grzegorz Seweryn podkreśla, że odnowienie tej kapliczki pozwoli na zachowanie pamięci o Stanisławie Kućmierzu dla przyszłych pokoleń.

Wzruszająca historia z Matką Bożą

Ta kapliczka to swoiste wotum za uratowanie życia jego i wielu żołnierzy podczas wojny. Jak wspominała Halina Śladowska - kapliczka wiąże się z niezwykłym wydarzenie w życiu jej taty, który opowiadał, że Matka Boska podczas snu ostrzegła go w czasie wojny przed nalotem bombowym. Uratował siebie i kolegów, których przekonał do ewakuacji z miejsca noclegu.

- Ta wzruszająca historia miała miejsce w czasie walk we Włoszech. Podczas z akcji na froncie żołnierze Andersa chronili się w opuszczonych budynkach. Jednej nocy Stanisław Kućmierz miał sen, w którym Matka Boska Fatimska ostrzegła go przed nalotem niemieckich bombowców. Poleciła obudzić kolegów i uciekać z miejsca schronienia, bo zostanie zbombardowane. Wyrwany ze snu pan Stanisław nie zareagował od razu, ale słowa ostrzeżenia od Matki Bożej usłyszał ponownie. Wtedy już budził kolegów i zmusił do opuszczenia miejsca spoczynku. Niedługo później te obiekty zostały zrównane z ziemią, ale wszyscy uciekli w porę - powtarza historię Grzegorz Seweryn.

Gdy koledzy, żołnierze dziękowali Kućmierzowi za ostrzeżenie on opowiadał im swój sen. Wtedy przyrzekł, że po powrocie z wojny obok swojego domu wybuduje kapliczkę Matce Bożej. Wrócił i nim na działce w Kolonii Zachodniej Jerzmanowic wybudował dom, to najpierw w maju 1950 roku postawił kamienną kapliczkę i umieścił w niej figurkę Matki Boskiej Fatimskiej. Obecnie to skrzyżowanie ulic Zachodniej i Żarnowca.

Spisali wojenne losy bohatera

Życiorys i losy Stanisława Kućmierza zostały opisane przed czterema laty w lokalnym czasopiśmie parafialnym Natanael autorstwa Marii Durbas.

Wspomina ona opowieści Stanisława Kućmierza o zsyłce na Sybir (a trafił tam niedługo po wybuchu II wojny), gdy z innymi jeńcami mieszkali w namiotach przy 40-stopniowych mrozach. Opowiadał o głodzie, chorobach, braku higieny i odpowiedniej odzieży oraz masowym umieraniu ludzi.

W 1941 roku po podpisaniu Układu Sikorski – Majski i umowie wojskowej w Moskwie polscy jeńcy zostali uwolnieni z łagrów i więzień sowieckich. Powstała Armia Andersa, dowództwo przejął zwolniony z więzienia NKWD gen. Władysław Anders. Do tej formacji trafił Stanisław Kućmierz. Z Armią Andersa, a później 2. Korpusem Polskim powstałym w 1943 r. w Iraku także pod dowództwem Andersa przemierzył szlak z Syberii przez Azję, Iran, Irak, Palestynę, Egipt. Potem żołnierze 2. Korpusu Polskiego zostali przetransportowani na południe Włoch.

Bohater z Jerzmanowic uczestniczył w zdobyciu Monte Cassino. W maju 1944 r., żołnierze Andersa jako pierwsi zawiesili tam biało-czerwoną flagę. Walczył też o wyzwolenie Bolonii i wspominał radość na ulicach miasta z zakończenia wojny. Następne 2. Korpus Polski został przetransportowany do Wielkiej Brytanii, gdzie w 1947 r. go rozwiązano. Brytyjczycy utworzyli dla żołnierzy Polski Korpus Przysposobienia i Rozmieszczenia, tam edukowali i przyuczali ich do różnych zawodów. Wówczas Stanisław Kućmierz zdobył kwalifikacje felczera medycyny dentystycznej, dzięki którym służył ludziom w Jerzmanowicach. Pod koniec 1949 r. wrócił do Polski, do żony po ponad dziesięcioletniej rozłące.

Po powrocie zbudował najpierw kapliczkę Matki Bożej, potem dom, bo to były jego marzenia. A kolejnym marzeniem - jak opowiadała córka pan Stanisława- było pojechanie do Włoch, żeby odwiedzić cmentarz Polaków poległych pod Monte Cassino. Tego nie spełnił, zmarł 3 grudnia 1991 r, a jego żona Władysława zmarła 10 lat później. Grób mają na cmentarzu w Jerzmanowicach.

Odznaczenia Stanisława Kucmierza

  • Krzyż Pamiątkowy Monte Cassino – z 1945 r.,
  • Odznaka Pamiątkowa 2 Korpusu Polskiego – z 1946 r.,
  • Brązowy Krzyż Zasługi – z 1950 r.,
  • Odznaka Grunwaldzka dla Uczestników Walki Zbrojnej z Niemcami w latach 1939 - 1945 – z 1971r.,
  • Medal Zwycięstwa i Wolności 1945 – z 1971 r.,
  • Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski – z 1981 r.,
  • Medal za Udział w Wojnie Obronnej 1939 – z 1982 r.,
  • Krzyż Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie – z 1991 roku.
  • Jako weteran II wojny światowej działał aktywnie organizacji kombatanckiej – Związku Bojowników o Wolność i Demokrację (ZBoWiD), a po 1990 r. w Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych (ZBRP i BWP).
Rudniańskie obwarzanki na półpoście wg. legendy przygotowują kawki mieszkające na zamku Tenczyn

Półpoście w Rudnie. Unikatowy zwyczaj wieszania obwarzanków ...

Opaska na depresję - to może być przełom!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski