Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga do wielkości

Redakcja
CZYTELNIK: Jak rozwiązać sprawę wykonywania specjalistycznych usług bez zakładania działalności gospodarczej, np. dodatkowo, po godzinach pracy?

Poradnik dla małych firm

Coraz więcej osób decyduje się na świadczenie usług związanych ze swoim profilem zawodowym, bez podejmowania stałej pracy lub czyniąc to dodatkowo po godzinach, bez zakładania działalności gospodarczej. Znaczna część tej grupy to kobiety wychowujące dzieci i pozostające z nimi w domu. Nie chcą wypaść z zawodowego rytmu, no i oczywiście dzięki swoim działaniom uzyskują dodatkowe dochody.
Takie osoby nazywane są "freelancerami" - wolnymi strzelcami, którzy pracują na podstawie np. umowy o dzieło. Jest to rozwiązanie dobre i stanowi doskonałe wyjście z sytuacji w przypadku wszystkich, których zawód pozwala na pracę z zewnątrz i w systemie zadaniowym. A więc tych, którzy nie powtarzają tych samych czynności przez osiem godzin, ale raczej ukierunkowują się na niepowtarzalne, unikalne projekty, usługi, zadania. Kto może pracować jako wolny strzelec? Na pewno graficy, tłumacze, doradcy (w tym marketingowi - jak ja), programiści, twórcy stron www i wiele innych osób. Wszystko zależy od podejścia i nastawienia. To, co niezbędne w tym rodzaju pracy, to absolutna samodyscyplina. Jeśli jesteście Państwo przyzwyczajeni do przysłowiowego "bata nad głową" i bez niego po prostu nie zabierzecie się do pracy; a poranne wstawanie to piętnaście "drzemek" i wyścig na ostatnią chwilę - z czasem i innymi uczestnikami ruchu, to nie powinniście raczej liczyć na totalną metamorfozę po rozpoczęciu działań na własną rękę.
Taka praca wymaga ogromnej dyscypliny i samozaparcia. Ustalony jest ostateczny termin oddania projektu, a w międzyczasie - pełna swoboda. Jeśli wykorzysta się ją na systematyczną, stopniową pracę, to ukończona zostanie ze spokojem i w terminie. Ale jeśli 99 proc. czasu minie na sielankowym napawaniu się wolnością i dumnym przyglądaniu się pustemu monitorowi komputera, to katastrofa nadejdzie szybciej, niż się nam może wydawać. Wolny strzelec musi z reguły sprawnie posługiwać się komputerem - bo w dzisiejszych czasach większość klientów będzie najprawdopodobniej pochodziła z Internetu, a kontakt z nimi będzie również odbywał się zdalnie. Mailowo - zlecenie na działanie, mailowo - efekt pracy dla klienta.
Taka forma staje się naprawdę coraz bardziej popularna, czego dowodem może być wzrastająca liczba licytacji na portalach internetowych, specjalizujących się w zbieraniu zleceń i ofert ich wykonania w jednym miejscu (np. www.oferia.pl lub www.zlecenia.przez.net). Niestety, przy okazji wspomnianych portali, widać również, jak często i jak bardzo zdesperowane jest nasze społeczeństwo. Niekiedy kwota za konkretną usługę jest przez chętnych do jej wykonania tak zaniżana, że powoduje jednoznaczne wnioski - albo potencjalnie chętny jest w tragicznej sytuacji i gotów jest pracować w zasadzie za darmo, albo po prostu robi sobie żarty i na taką aukcję nie należy zwracać uwagi.
Jeśli poszukujecie Państwo tego typu ofert, Internet daje naprawdę duże możliwości, a zalogowanie się w jednym z dostępnych portali umożliwia odbieranie codziennych maili z interesujących Państwa dziedzin. Oczywiście wszystkich zainteresowanych taką formą zarabiania lub dorabiania zachęcam do zorganizowania własnej strony www lub tworzenia bloga (o którym więcej pisałam w jednym z ostatnich artykułów), jednak zebrane w jednym miejscu i posortowane informacje z sieci będą doskonałą podstawą do dalszych działań. A mają tę banalną zaletę, że są bezpłatne - co dla wolnego strzelca jest z całą pewnością niezwykle istotne.
GABRIELA ANTCZAK\*
\*Autorka jest doradcą marketingowym dla małych przedsiębiorstw.
Na pytania naszych Czytelników czekamy pod adresem: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski