Droga wiedzie na szczyt

Pątnicy wyruszą o godz. 10 sprzed kaplicy św. Jana Chrzciciela (nieopodal szkoły), po czym przejdą ok. 3-kilometrową trasę aż do osiedla Łazy, gdzie znajduje się kaplica Trzeciego Upadku.

Młodzież pod okiem o. Marka Chmielewskiego przygotowała na tę okoliczność specjalne inscenizacje.Ten odcinek do osiedla Łazy jest częścią drogi, jaką dawniej pokonywali pieszo mieszkańcy, idąc do Kalwarii Zebrzydowskiej na odbywające się tam co roku Misterium Męki Pańskiej.

Wysiłek wzbogaca

Co roku w drodze krzyżowej biorą udział nie tylko parafianie ze Skomielnej Czarnej i Bogdanówki. Przyjeżdżają też wierni z Krakowa. Jak przekonuje o. Krzysztof Juzba, proboszcz parafii pw. Nawiedzenia NMP w Skomielnej Czarnej, plenerowa droga ma swój klimat i nastrój.

– Wiąże się z wysiłkiem, wzbogaca więc przeżywanie, bo każdy młodszy czy starszy musi się wdrapać z 500 na prawie 900 metrów. Dodatkowym walorem w tym roku jest to, że sceneria będzie biała, bo spadł śnieg.

Widoki, jakie roztaczają się z Koskowej Góry zaliczane są do najpiękniejszych w Beskidzie Średnim. Droga Krzyżowa na Koskową Górę powstała siedemnaście lat temu wspólnym wysiłkiem mieszkańców wsi, a inicjatorem jej budowy był miejscowy artysta-rzeźbiarz i regionalista Andrzej Słonina.

Oprócz niego płaskorzeźby do czternastu stacji wykonali miejscowi rzeźbiarze: Zdzisław Słonina, Stanisław Trybała, Jan Zięba, Jan Wrona, Józef Wrona i Dariusz Kosek. Drewniane zadaszenia nad stacjami to z kolei zasługa Józefa Słoniny, a w prace montażowe i dostarczenie materiałów włączyli się także inni mieszkańcy.

Droga, która integruje

– Ta inicjatywa połączyła całą wieś. Trzeba było wykopać podesty, zabetonować je, pale wystrugać i zaimpregnować. Na tym się nie skończyło. Do dziś Towarzystwo Miłośników Sko­mielnej Czarnej i Bogdanówki opiekuje się stacjami. Do dziś też ta droga nas łączy, razem chodzimy i modlimy się – mówi Andrzej Słonina.

Społecznym Komitetem, którzy się zawiązał kierował ówczesny proboszcz parafii w Skomielnej Czarnej o. Patryk Remigiusz Jankiewicz, a pracami budowlanymi bezpośrednio kierowali Antoni Kosek i Józef Wrona.

Właśnie im, którzy byli także pierwszymi przewodnikami tej drogi krzyżowej, poświęcona jest tablica, która dziś, po zakończeniu misterium, zostanie poświęcona w kaplicy Trzeciego Upadku. – To im powierzyłem pomysł budowy drogi krzyżowej. Zaufali mi i dużo pomogli. Poczułem wewnętrzną potrzebę, żeby im w ten sposób podziękować – mówi Andrzej Słonina.

[email protected]