18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duet na czele

ALG
Przełom roku to okres podsumowań. Tradycją w tym czasie są wybory ludzi, o których w poprzednich 12 miesiącach mówiło się najwięcej, bądź którzy położyli dla określonej społeczności największe zasługi. Swoich "ludzi roku" wybierają redakcje gazet i czasopism, organizacje pozarządowe, samorządy. W Słomnikach ludzi roku wybiera od kilku lat miejscowe Towarzystwo Przyjaciół Słomnik. W Nowym Brzesku swoje nagrody i statuetki w kilku kategoriach przyznaje dorocznie kapituła złożona głównie z samorządowców.

Ludzie roku 2006

Trenerzy Dariusz Pomykalski i Antoni Demczak zasłużyli naszym zdaniem na największe uznanie za to, czego w roku 2006 dokonali dla lokalnego środowiska. Wśród laureatów klasyfikacji-zabawy umieściliśmy również Janinę Dobaj i Zbigniewa Wójcika.

W Proszowicach do tej pory jakoś nikt podobnej zabawy nie zaproponował. Tymczasem na pewno w każdym roku można by wskazać osoby, które swoją pracą i osiągnięciami zasługują na wyróżnienie. Postanowiliśmy więc spróbować i przedstawić tych, którzy naszym zdaniem między styczniem a grudniem 2006 osiągnęli najwięcej. Zastrzegamy przy tym, że wybór jest całkowicie subiektywny, dokonany po konsultacjach z kilkoma osobami mniej lub bardziej związanymi z redakcją, a wybrańcy nie mogą liczyć na żadne nagrody poza satysfakcją.
Pierwsze miejsce postanowiliśmy przyznać… duetowi. Para trenerów siatkarek Pogoni Proszowice Dariusz Pomykalski i Antoni Demczak osiągnęła w roku 2006 wyniki, jakich z pewnością nikt się nie spodziewał. Wymienienie wszystkich trwałoby bardzo długo, ale przypomnijmy tylko najważniejsze: awans siatkarek do III ligi i 3. miejsce na półmetku rozgrywek w tej klasie, 6. miejsce drużyny młodziczek w mistrzostwach Polski, awans zespołu kadetek do półfinału MP. Oprócz tego siatkarska młodzież Pogoni zdominowała całkowicie rozgrywki wojewódzkie w minisiatkówce. Pochodną znakomitej pracy w klubie były 4. miejsca w krajowych finałach Gimnazjady Młodzieży i Igrzysk Młodzieży Szkolnej. W tej sytuacji nie mieliśmy wątpliwości. Obaj trenerzy to klasyczne przykłady "wariatów Bożych" oddanych siatkówce bez reszty i bezinteresownie, którzy po kilku latach pracy u podstaw zaczęli zbierać jej owoce.
Ustalenie kolejności na dalszych miejscach wymagało już dłuższego zastanowienia. W innych dziedzinach życia bowiem jakichś oszałamiających sukcesów nie notowano. Mimo to drugie miejsce dla pełniącej obowiązki dyrektora proszowickiego szpitala Janinie Dobaj nie wzbudziło kontrowersji. Szpital nie jest placówką, która ma odnosić sukcesy. To instytucja, która - zwłaszcza w proszowickim wydaniu - w pierwszej kolejności powinna sobie zapewnić stabilne funkcjonowanie. A naszym zdaniem w roku 2006 jego dyrekcja zrobiła sporo, by tak się stało. Zmniejszyło się zadłużenie, uregulowano ciągnące się od lat zobowiązania wobec personelu. W dodatku trudne procesy udało się przeprowadzić bez skandali, protestów i nadmiernego rozgłosu. Oczywiście doskonale zdajemy sobie sprawę, że do tego, by z działalności szpitala wszyscy byli zadowoleni, droga jeszcze daleka. Ale w przeciwieństwie do kilku poprzednich, roku 2006 nie można uznać za czas dla placówki stracony.
Trzecie miejsce postanowiliśmy przyznać nieco na kredyt. Na tej pozycji ulokowaliśmy starostę powiatu Zbigniewa Wójcika. Argumentem za tym nie były jego dokonania w tej roli. W ciągu trzech tygodni trudno bowiem cokolwiek osiągnąć (choć pewne działania oszczędnościowe, które mogą pozytywnie skutkować w przyszłości zostały podjęte). O takiej decyzji przesądził fakt, że Zbigniew Wójcik okazał się w naszej opinii największym zwycięzcą listopadowych wyborów samorządowych. Ich zwycięzcami byli też wszyscy wójtowie i burmistrz gmin wchodzących w skład powiatu (w większości wygrali wyraźnie i już w I turze), ale oni utrzymali posiadane stanowiska. Tymczasem dotychczasowy kierownik Powiatowego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej najpierw został radnym powiatowym (choć radnym żadnego szczebla nie był nigdy wcześniej), a następnie zdecydowaną większością głosów wybrano go starostą. Aby miejsce wśród wyróżnionych utrzymać w roku przyszłym, on pewnie musiałby teraz dokonać najwięcej.
W naszych rozważaniach o tych, których ewentualnie można było wyróżnić, padały jeszcze inne kandydatury: Henryka Pomykalskiego (za konsekwentne "ocalanie od zapomnienia" zasłużonych dla ziemi proszowickiej postaci), Sławomira Kaptura (strażaka z KP PSP w Proszowicach, który 30 kwietnia we Wroninie wydobył z głębokiej studni kobietę), Krzysztofa Sobesto (za wieloletnią pracę z dwoma drużynami trampkarzy Proszowianki i ubiegłoroczny awans do I ligi), Katarzyny Zydroń (terapeutki znakomicie pracującej z zespołem "Łyszkersi"), Piotra Rózgi (pokrzywdzonego przez los chłopca za miłość do zwierząt i pogodę ducha) i kilku innych.
Bardzo chcielibyśmy, aby zabawa, którą dzisiaj zapoczątkowaliśmy, stała się tradycją, przygotowywaną w przyszłości wspólnie z Czytelnikami. Na razie jednak prezentujemy naszą subiektywną klasyfikację. Aby zabawę uczynić bardziej otwartą, opinie na temat ewentualnych innych zasłużonych osób wraz z uzasadnieniem chętnie zamieścimy na naszych łamach.
Tekst i fot. (ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski