Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa gole, jeden punkt

Bartosz Karcz, Gdańsk
Ekstraklasa piłkarska. Wiślacy wywalczyli w Gdańsku cenny remis, a mogli nawet wygrać

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 2:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Stilić, 1:1 Vranjes 66 karny, 1:2 Stilić 81 karny, 2:2 Vranjes 90+2.
Sędziowali: Szymon Marciniak oraz Paweł Sokolnicki i Krzysztof Nejman (wszyscy z Płocka).
Żółte kartki: Sadajew (30, faul), Leković (41, faul), Janicki (79, faul), Stolarski (82, faul) - Uryga (13, niesportowe zachowanie), Burdenski (65, faul), Guerrier (69, faul), Piotr Brożek (73, faul).
Widzów: 12 433.
Lechia: Bąk - Deleu (59 Stolarski), Dawidowicz (76 Frankowski), Janicki, Leković - Pietrowski, Vranjes - Makuszewski, Wiśniewski (81 Tuszyński), Grzelczak - Sadajew.
Wisła: Miśkiewicz - Burliga, Czekaj, Dudka, Piotr Brożek - Uryga, Stjepanović - Burdenski (75 Żemło), Stilić, Sarki (67 Guerrier) - Garguła.

Wisła zremisowała z Lechią w Gdańsku 2:2. Krakowianie byli nawet bliscy wygranej, bo drugą bramkę stracili w doliczonym czasie gry.

Jeszcze zanim piłkarze wybiegli na boisko, okazało się, że komisja odwoławcza ds. licencji PZPN zmieniła decyzję pierwszej instancji i przyznała Wiśle prawo gry w europejskich pucharach w sezonie 2014/2015. Dla klubu to tylko prestiż. Wisła w pucharach i tak nie zagra, nie ma już szans na trzecie miejsce.

W Gdańsku wiślacy walczyli jedynie o punkty, które poprawiłyby nieco ich pozycję w tabeli. Faworytem meczu była jednak Lechia. Po pierwsze grała u siebie, po drugie prezentowała się ostatnio lepiej od Wisły, a po trzecie krakowianie przyjechali nad Bałtyk w mocno osłabionym składzie. I początkowo rzeczywiście gospodarze mieli tzw. optyczną przewagę, ale niewiele z niej wynikało poza strzałami, z którymi bez problemu radził sobie Michał Miśkiewicz.

Wisła atakowała rzadziej, ale konkretniej. W 19 min krakowianie wyprowadzili kontrę, w której Emmanuel Sarki podał do Semira Stilicia, a ten w polu karnym najpierw zabawił się z obrońcami, a następnie pokonał Mateusza Bąka.

Gol zaskoczył Lechię i już do końca pierwszej połowy nie bardzo potrafiła znaleźć sposób, żeby rozmontować dobrze zorganizowaną tym razem obronę Wisły. Najgroźniej było gdy w doliczonym czasie pierwszej części z rzutu wolnego strzelał Zaur Sadajew. Michał Miśkiewicz jednak obronił.

Pojedynek tej dwójki rozpoczął też II połowę, ale znów górą był bramkarz Wisły. To był początek szturmu Lechii na bramkę gości. Do 65 min nie było tego efektów, ale wtedy Fabian Burdenski sfaulował Sadajewa i gospodarze mieli rzut karny, którego na gola zamienił Stojan Vranjes. Lechia szukała drugiej bramki, a tymczasem strzeliła ją Wisła po kolejnym rzucie karnym.

Tym razem za zagranie ręką. Lechia uratowała punkt w ostatniej chwili, ale na ten remis z przebiegu gry zasłużyła.

Grupa mistrzowska
Pogoń - Legia 0:1 (0:0), Kucharczyk 72; Lech - Ruch 4:0 (2:0), Pawłowski 36, Hamalainen 38, Teodorczyk 67, Claasen 78; Zawisza - Górnik 0:1 (0:1), Nawotczyński 36-samob.
Dokończony mecz w grupie spadkowej: Widzew Łódź - Piast Gliwice 2:1 (1:0), Wasiluk 30, Visnakovs 70 - Kędziora 81

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski