Wisła Kraków - Developres Rzeszów 1:3 (25:22, 23:25, 16:25, 12:15)
Wisła: Kuskowska, Postrożny, Grzelak, Rzenno, Mysiak, Żochowska, Borek (libero) oraz Biernatek, Nabielec.
Developres: Szady, Śliwińska, Olszówka, Warzocha, Nowakowska, Szeremeta, Peret (libero) oraz K. Filipowicz, Jagodzińska, Adamska.
W I secie krakowianki odskoczyły na 17:10. Rzeszowianki zbliżyły się dwukrotnie na punkt: 19:18 (prowadzenie Wisła utrzymała dzięki atakom Magdy Żochowskiej) i na 23:22. W tym drugim przypadku nieco pomogło wejście na parkiet Sandry Biernatek (pierwszy ligowy mecz po kontuzji). Kapitan "zdobyła" punkt, bo w ostatniej chwili uchyliła się przed zmierzającą w aut zagrywką. Po chwili miejscowe zablokowały byłą wiślaczkę Magdę Jagodzińską i było1:0 w setach.
W drugiej partii przy stanie 11:9 przyjezdne zdobyły 4 kolejne punkty. Przewagi nie oddały, choć zmarnowały dwa setbole. Dobra gra miejscowych załamała się w połowie trzeciej części. Zmniejszyły stratę (z 10:14 do 14:15) i odzyskały nadzieję, ale szybko ją straciły. W tej odsłonie dopisały do swojego konta jeszcze tylko 2 punkty - oba po autowych zagrywkach rywalek. W ostatnim secie też nie miały już nic do powiedzenia.
Artur Bogacki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?