Dwa miesiące remontów: naprawią kostkę na placu Mariackim i tory

Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu planują w najbliższym czasie kilka poważnych inwestycji, które utrudnią ruch turystyczny w Krakowie. Przede wszystkim już w przyszłym miesiącu wymieniana będzie zniszczona kostka wapienna przy kościele Mariackim. Prace mogą potrwać nawet dwa miesiące, a ich koszt wyniesie około miliona złotych.

Przypomnijmy: gruntowny remont placu Mariackiego rozpoczął się w 2001 r. W sumie jego wybrukowanie kosztowało ponad 2 mln zł. Na placu pojawił się wapień turecki, a prace zakończono w 2003 roku. Jednak już po dwóch zimach kostka nadawała się do remontu. Wtedy wykonawca wymienił popękane elementy w ramach gwarancji.

W kolejnych latach problem znów powracał. W sierpniu ubiegłego roku alarmowaliśmy na łamach ,,DP”, że na nierównej nawierzchni przy placu Mariackim turyści oraz mieszkańcy mogą połamać sobie nogi.

Zwracaliśmy uwagę, że najgorzej jest od strony ulicy Floriańskiej, gdzie chodzi się po kamiennych odłamkach. Urzędnicy miejscy obiecywali wtedy szybki remont i zapewniali, że poszukują odpowiedniej kostki, która nie będzie sprawiać problemów w przyszłości.

Duży remont ma rozpocząć się w kwietniu. – Usuniemy około trzech tysięcy metrów kwadratowych sprawiającego kłopoty wapienia tureckiego, a w jego miejsce pojawi się nowy kamień. Będzie to również wapień, tylko że tym razem polski. Tak ustaliliśmy z konserwatorem zabytków – tłumaczy Michał Pyclik z ZIKiT. I zaznacza, że nowy kamień ma być bardziej odporny m.in. na warunki atmosferyczne.

– Chcemy, aby roboty wykonać najpóźniej do końca maja tak, aby już w czerwcu nie utrudniać ruchu w tym newralgicznym punkcie miasta – dodaje Pyclik.

To jednak tylko część zaplanowanych robót. Już w poniedziałek rozpocząć ma się remont terenu wokół pomnika Józefa Dietla na placu Wszystkich Świętych. Poza tym w końcu mieszkańcy i turyści będą mogli skorzystać z dwóch luksusowych przenośnych toalet, które od kilku lat zalegają w magazynach ZIKiT.

Miasto zapłaciło za każdy taki przybytek aż 50 tysięcy złotych. W niczym nie przypominają znanych nam niebieskich toi-toiów. Są zielone, przestronne, elegantsze, wyglądają jak kioski okrąglaki. A mimo to nie spodobały się wojewódzkiemu konserwatorowi, który nie wydał pozwolenia na postawienie ich na Plantach. Przez lata więc urzędnicy szukali dla nich innego miejsca.

– Jedna z nich zostanie ustawiona na rondzie Kocmyrzowskim, a druga przy ul. Strzelców . Dodatkowo kupimy jeszcze dwie podobne toalety, które pojawią się przy Hali Targowej i przy al. Focha – tłumaczy Michał Pyclik.

Jeszcze w kwietniu ma się rozpocząć inna kluczowa dla miasta inwestycja. W końcu zmodernizowane zostaną znajdujące się w fatalnym stanie technicznym szyny przy pl. Bohaterów Getta. Ruch tramwajowy staje się tam bowiem niebezpieczny dla pasażerów, a pojazdy muszą zwalniać do 10 km na godzinę, aby uniknąć wykolejenia. Prace mogą potrwać nawet kilka tygodni i spowodują ogromne utrudnienia w dojeździe komunikacją miejską do centrum miasta.

Tramwaje jadące od strony Kurdwanowa i Bieżanowa kierowane będą na objazdy.

Napisz do autora:
[email protected]