Stanisław Michalkiewicz: ZIMNY PRYSZNIC
W związku z tym minister Grad wynalazł nowego szejka, który tym razem "już na pewno"... i tak dalej - aż do końca sierpnia, kiedy wszystko się wyjaśni. Mamy w związku z tym dwie możliwości; pierwsza - uprzejma, że ci nasi dygnitarze to durnie, którym sprytni szejkowie, prawdopodobnie reprezentujący zresztą izraelskich wojskowych, lali, jak to mówią, w uszy miód, by zablokować sprzedaż stoczni, a potem, już naprawdę za psie pieniądze, kupić od syndyków poszczególne składniki postoczniowego majątku, przede wszystkim - atrakcyjne tereny. Możliwość druga - prawdopodobna - że wszystkie te bajki o szejkach z Kataru, to tylko kamuflaż, mający przesłonić realizację przez rząd PO-PSL zleconego przez naszą Katarzynę Wielką programu likwidacji w Polsce przemysłu ciężkiego, w tym również - przemysłu okrętowego - co może być połączone z wynagrodzeniem dla poszczególnych wykonawców w postaci cichego udziału w zakupie postoczniowych terenów i realizowanych tam przedsięwzięciach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?