Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie partie tak walczą, że obie mogą zginąć

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Dr Jarosław Flis
Dr Jarosław Flis fot. Anna Kaczmarz
Rozmowa. Dr Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego mówi o tym, dlaczego nikt nie wyjdzie zwycięsko z obecnego kryzysu parlamentarnego.

- Czy to, co się działo wczoraj przez cały dzień w Sejmie, to rzeczywiście były próby dojścia do kompromisu i zakończenia kryzysu parlamentarnego?

- Po ostatnich wpadkach opozycji i przejęciu kontroli nad Trybunałem Konstytucyjnym Prawo i Sprawiedliwość poczuło się bardzo mocne. W rozumieniu tej partii kompromis polega dzisiaj na tym, że to opozycja zgodzi się na „bicie”, a PiS w swojej łaskawości uderzy tylko jedną ręką, a nie oburącz.

- A PO zależało na dojściu do porozumienia? Też nie ustąpiła ani o krok.

- Teoretycznie nie żądała niczego nadzwyczajnego. Przecież PiS ma większość w Sejmie i odrzucenie wszystkich poprawek do budżetu to naprawdę żaden problem. Platforma postawiła się w bardzo trudnej sytuacji, z której nie ma dobrego wyjścia, każde jest złe i nie przynosi korzyści. Nie mogła się jednak zgodzić na propozycje PiS, bo nie było to żadne ustępstwo ze strony partii rządzącej.

- Czyli bardziej na tym sporze zyskuje PiS?

- Obie partie zachowują się jak uczestnicy znanych z amerykańskich filmów wyścigów, w których samochody jadą wprost na siebie i zwycięża ten kierowca, który później skręci. Tyle że my jesteśmy w sytuacji, w której w obu samochodach wyrzucono już kierownice i nie wiadomo, do czego to doprowadzi.

WIDEO: Nowe posiedzenie Sejmu i od razu przerwa. PO nie przerywa protestu

Źródło: Sejm/x-news

- PiS i PO walczą ze sobą na śmierć i życie?

- Można odnieść wrażenie, że oba ugrupowania bez żadnych zahamowań dążą do unicestwienia przeciwnika za wszelką cenę, nawet własnym kosztem. PiS swoimi działaniami może doprowadzić, że Platformy nie będzie w przyszłym Sejmie, ale równocześnie PiS straci przy tym władzę. Czy naprawdę o to chodzi Jarosławowi Kaczyńskiemu? Tak samo Platforma próbuje zaszkodzić PiS, choć szkodzi przy tym także sobie samej.

- Powinna siedzieć cicho?

- To może i dobry pomysł, choć chyba żartobliwy. Ale weźmy choćby apele Platformy do prezydenta Andrzeja Dudy o weto do ustawy likwidującej gimnazja. Przecież takie wezwanie ma wręcz przeciwny skutek, bo weto do tak ważnej dla PiS ustawy narażałoby prezydenta Dudę na zarzut o współpracę z PO. Gdyby tę sprawę Platforma pozostawiła nauczycielom i samorządom, może decyzja prezydenta byłaby inna. Tak naprawdę obu partiom brakuje odrobiny zdrowego rozsądku.

- Czy wykazuje go jakieś inne ugrupowanie?

- Kukiz’15 próbuje, ale to raczej naiwne działania. Bo przecież propozycja, by budżetem uchwalonym w kontrowersyjnych okolicznościach zajął się Trybunał Konstytucyjny, tuż po przejęciu go przez PiS, nie rozwiązuje problemu. I nie rozwiązuje go także to, co się wczoraj stało w parlamencie. Wprawdzie PiS uznał sprawę za zamkniętą, ale PO chce nadal protestować w Sejmie. Jak długo? Do czego to doprowadzi? Czy PiS będzie ignorować ten protest?

- Może teraz obrady Sejmu będą stale odbywać się w sali kolumnowej...

- Można przyjąć, że PiS przyjmuje taktykę na zmęczenie przeciwnika. To sprawdziło się w przypadku Trybunału Konstytucyjnego. Czy to samo można zastosować w Sejmie? Wątpię. Choćby dlatego, że historia raczej się nie powtarza.

- Nie ma wygranych w tym sporze?

- Nie zyskują na tym dwie największe partie. PiS mogłoby jednym ruchem rozwiązać problem i na tym nic nie stracić. Ale robi wszystko, by upokorzyć Platformę najbardziej jak się da. Zapominając, że przecież kiedyś przyjdą wybory. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tracimy na tym wszyscy, a skutki dla polskiego parlamentaryzmu będą odczuwalne przez wiele lat.

Rozmawiał Grzegorz Skowron

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski