Miasto za grube miliony zbudowało pętlę tramwajową w Małym Płaszowie, a teraz kursują tam tylko dwie linie, w dodatku mają trasy, które wielu pasażerom nie odpowiadają - skarżą się mieszkańcy Płaszowa, do którego nie jeździ już „dwunastka”, bo Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zmienił jej trasę. Urzędnicy odpierają zarzuty, przekonując, że „przecież nie chodzi o liczbę linii, a o skuteczność obsługi komunikacyjnej tego rejonu miasta”.
Jeszcze do minionego piątku mieszkańcy m.in. osiedli Lipska, Nowy Przewóz i okolic Bagrów mieli do dyspozycji trzy linie tramwajowe: nr 20 (Mały Płaszów - Cichy Kącik), 11 (Mały Płaszów - Czerwone Maki) i 12, która była linią wspomagającą i kursowała w dni powszednie, w godzinach szczytu na trasie Mały Płaszów - Borek Fałęcki.
Urzędnicy z ZIKiT zadecydowali jednak, że zmienią trasę „dwunastki”. Od dziś jeździ ona z Łagiewnik, m.in. przez ronda Grunwaldzkie i Grzegórzeckie, do pętli Wieczysta. Wielu płaszowian jest rozgoryczonych. - Jednym się zabiera, żeby drugim dać - kwituje pani Barbara. A inny mieszkaniec zwraca uwagę, że „dwunastka” była jedyną linią kursującą z Płaszowa pod Halę Targową - korzystało z niej wielu pasażerów, nie tylko tych chcących zrobić zakupy, ale także jadących do szpitala i przychodni przy ul. Kopernika.
- A teraz zostaje nam tylko „dwudziestka” na beznadziejnej trasie i „jedenastka” kursująca co 20 minut - skarżą się mieszkańcy. Przy okazji wytykają, że to samo co teraz z „dwunastką”, urzędnicy zrobili wcześniej z „siódemką”, która kursowała do Płaszowa (jako linia wspomagająca), zanim wybudowano estakadę Lipska - Wielicka. Pani Barbara przypomina, że gdy ZIKiT wprowadzał „siódemkę”, to tłumaczył, że chciał wzmocnić linię nr 20, bo pasażerowie nie mieścili się do tramwajów. - „Siódemkę” z Płaszowa szybko zabrali, dając w zamian „dwunastkę”, ale - jak widać - też tylko na chwilę - ubolewa pani Barbara.
Na tłok w tramwajach linii nr 20 pasażerowie skarżyli się od dawna. Urzędnicy twierdzą jednak, że teraz problemu już nie ma. Przypominają, że istniał on, zanim powstała estakada Lipska - Wielicka - wówczas było pełne uzasadnienie dla funkcjonowania dodatkowej linii odciążającej „dwudziestkę”. Jednak po otwarciu estakady i skierowaniu linii nr 9 i 50 częściowo po trasie do Małego Płaszowa okazało się, że na linii nr 20 „nie ma większych problemów z przepełnionymi kursami”.
- Natomiast „dwunastka” cieszyła się zdecydowanie najmniejszym zainteresowaniem - przyznaje Michał Pyclik z ZIKiT. Jak mówi, inspektorzy od września ubiegłego roku obserwowali tę linię i w większości przypadków na odcinku od ronda Grzegórzeckiego do Małego Płaszowa korzystało z niej zaledwie po kilku pasażerów. - Uważamy, że obecnie linie nr 11 i 20 bez problemów zaspokoją potrzeby przewozowe mieszkańców Małego Płaszowa - podkreśla Michał Pyclik.
Nie zgadza się z tym m.in. Adam Łaczek, lokalny aktywista z Płaszowa. - Płaszów bardzo się rozbudowuje, wciąż powstają nowe bloki i przybywa mieszkańców. Po zabraniu stąd „dwunastki” zwiększy się liczba pasażerów w tramwajach pozostałych linii, które już teraz są na granicy swej pojemności - uważa Adam Łaczek.
Michał Pyclik odpowiada, iż ZIKiT ma świadomość, że ta okolica się rozbudowuje. - Stąd nie wykluczamy, że w przyszłości zostanie tam skierowana inna linia lub że wzmocnimy którąś z istniejących linii - mówi urzędnik. - Teraz jednak nie ma uzasadnienia dla dalszego utrzymywania linii nr 12 w Małym Płaszowie - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?