Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działacz opozycji wywalczył 90 tys. zł rekompensaty za internowanie i... śpiew

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Sąd Apelacyjny w Krakowie do 90 tys. zł podwyższył kwotę zadośćuczynienia dla Krzysztofa Krzysztofiaka, działacza opozycji demokratycznej. Mężczyzna był internowany i aresztowany od stycznia do października 1982 r. Sądzono go też wtedy w tzw. procesie śpiewaków.

Krzysztofiak był 24-letnim studentem III roku fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdy 2 stycznia 1982 r. z dwoma kolegami wpadł w zasadzkę SB i trafił do obozu internowania w Załężu koło Rzeszowa.

Z Encyklopedii Solidarności wynika, że Krzysztofiak był członkiem Niezależnego Zrzeszenia Studentów, pierwszej Komisji Uczelnianej NZS UJ; organizator, koordynator kolportażu wydawnictw niezależnych, w tym książek (punkt kolportażowy przy ul. Gołębiej, wydawnictwa: Krakowska Oficyna Studentów, NOWa, Głos).

Po zatrzymaniu trafił do celi nr 238, w której przebywał z trzeba mężczyznami, jednym z nich był Bogdan Klich, dziś polityk Platformy Obywatelskiej. W celi był zaduch, ścisk, kiepskie jedzenie. Z łaźni i spacerniaka korzystano raz na tydzień. Przez 15 godzin przez tzw kołchoźnik nadawano komunikaty rządowe i audycje. Krzysztofiak cierpiał na kilkudniowe migreny i nie dostawał lekarstw. Od ojca podczas widzenia dostał tekst piosenki „zielona WRON-a” i śpiewał ją z kolegami.

SB wytoczyło im z tego powodu sprawę i Krzysztofiak został aresztowany i przeniesiony do innej celi z kryminalistami. Stanął przed rzeszowski sądem, bo postawiono mu zarzut „iż w miejscu publicznym przez śpiewanie piosenek o treściach antypaństwowych i antysocjalistycznych lżył wyszydzał i poniżał Naród Polski, PRL jej ustrój i organy”. Groziło mu do 8 lat więzienia. Tzw. proces śpiewaków zakończył się 7 X 1982 uniewinnieniem oskarżonych. Krzysztofiak został zwolniony z internowania, wrócił na studia, ale na filozofię. W dalszym ciągu zajmował się kolportażem nielegalnych wydawnictw. Dorabiał jako stróż w kamienicy. Starał się od 1985 r. wyjechać za granicę, ale władza nie wydała mu paszportu, bo miał zakaz wyjazdów.

W 2009 r. wywalczył w krakowskim sądzie 18 tys. zadośćuczynienia za krzywdy w stanie wojennym, ale potem złożył wniosek o wznowienie postępowania i wtedy już chciał 486 tys. zł zadośćuczynienia i odszkodowania. Sąd Okręgowy w Krakowie przyznał mu 54 tys. zł z tego tytułu, ale po apelacji Są Apelacyjny podwyższył mu teraz kwotę zadośćuczynienia do 90 tys. zł. Wyrok jest prawomocny.

WIDEO: Zmiany w egzaminie na prawo jazdy. Mają na nich skorzystać kursanci

Źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Działacz opozycji wywalczył 90 tys. zł rekompensaty za internowanie i... śpiew - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski