Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki nim świat jeszcze istnieje

Liliana Sonik
Cały ten zgiełk. Pilot z rozmysłem roztrzaskuje o alpejskie skały samolot wypełniony ludźmi. W muzeum zamachowcy zabijają turystów. Napakowany osiłek katuje starszego pana, bo ten ośmielił się zwrócić mu uwagę. Czy świat oszalał?

Rzeczywistość zła istnieje, ale istnieje też rzeczywistość kompletnie inna. Istnieje rzeczywistość dobra, o którym słyszymy bardzo niewiele. Ktoś widział? Słyszał? Wie, że w Krakowie przyznawana jest nagroda-tytuł Miłosiernego Samarytanina?

Tydzień temu uczestniczyłam w uroczystości wręczenia tytułów Miłosiernego Samarytanina kilkunastu osobom. Panuje absurdalne przekonanie, że dobro jest nudne, mało widowiskowe, nie robi oglądalności, nie przyciąga publiki, więc po co o nim mówić. Pytam zatem, czy nudna jest historia pani Anny Paruch, która przez lata organizowała u dominikanów duszpasterstwo dla osób niepełnosprawnych intelektualnie, a potem wraz z mężem adoptowali dwu nastolatków z poważnym deficytem? Stała pani Anna na scenie, jej mąż na widowni z dwoma Wojtkami, którzy podekscytowani coś sobie pokrzykiwali, a ja myślałam, że w takiej heroicznej miłości jest tajemnica, o której wielu ludzi chciałoby usłyszeć.

Tytuł Honorowego Miłosiernego Samarytanina przyznano prof. Januszowi Skalskiemu, temu samemu, który skutecznie ratował wyziębionego do 11 stopni małego Adasia. Z kolei dr Maria Niemiec, kardiolog z Krynicy leczy ubogich za darmo, a kiedy trzeba, kupuje im leki. Mówi się o niej „oddana ludziom w ciszy” .

Wśród uhonorowanych był też ksiądz od lat pracujący w Afryce. Ojciec Stanisław Wysocki – karmelita – założyciel stowarzyszenia Wolontariat św. Eliasza nagrodę uzasadniał: „nie za własnoręczne robienie cegieł na budowę szkół i kaplicy, bo to robi każdy misjonarz! Nie za opiekę sanitarną nad ludźmi, włącznie z odbieraniem porodów – bo to oczywistość! Nie za ewangelizowanie – ostatecznie po to tam pojechał! Ale za to, że narażając życie własne, uratował kilkanaście osób sądzonych za czary od śmierci przez zakopanie żywcem…

Ci wszyscy ludzie są zaprzeczeniem sentymentalizmu. To twarde charaktery, cechujące się determinacją, dystansem do siebie i nierzadko poczuciem humoru. Ojciec Stanisław Wysocki chodzi po ziemi, a nie lewituje, a w jego Wolontariacie św. Eliasza młodzi ludzie uczą się, jak pomagać najbardziej pokrzywdzonym.

Nagrodzono 19 osób. Dzięki nim wszystkim – i im podobnym – świat jeszcze istnieje. Każdy z nich to fascynująca opowieść. Ale uwagę tłumów przyciąga celebryta przechwalający się tym, jak naciągnął sklep w Stanach Zjednoczonych (bo kto mu zabroni?), jakieś telewizyjne pańcie, które wymieniły partnera, insynuacje polityków i newsy atakujące zbrodnią.

Czyżbyśmy tak zdurnieli, że interesuje nas tylko to, co złe, ohydne, bluźniercze i okrutne? W Wielkim Tygodniu zwyczajny medialny zgiełk wydaje się jeszcze bardziej nieznośny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski