- Jestem zdziwiony tą całą sytuacją - mówi nam Juliusz Urbański, kierownik sekcji kajakowej KS "Nadwiślan". To jeden z trzech klubów sportowych z Dzielnicy VII, które nie znalazły się w corocznym wykazie osiedlowej infrastruktury sportowej i rekreacyjnej, a w związku z tym nie mogą być wspierane z budżetu dzielnicy. Efekt? Nie otrzymają pieniędzy na bieżące naprawy czy zakup sprzętu sportowego.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami wykaz ten przygotowuje prezydent Krakowa wraz z Zarządem Infrastruktury Sportowej oraz w porozumieniu z radami poszczególnych dzielnic.
W zaproponowanym przez prezydenta wykazie na ten rok nie znalazł się ani jeden klub sportowy z Dzielnicy VII Zwierzyniec (w poprzednich latach kluby te były uwzględniane). Radni "siódemki" zaopiniowali więc tegoroczny wykaz negatywnie.
- Głównym kryterium przyjęcia na tę listę było prowadzenie działalności wychowawczo-sportowej dla młodzieży mieszkającej w danej dzielnicy - tłumaczy Szczęsny Filipiak, szef Dzielnicy VII. W tych ramach udało się zmieścić tylko KS "Zwierzyniecki", jednak dopiero po poprawce radnego miejskiego Andrzeja Hawranka.
Argumentował on, że klub prowadzi nie tylko treningi, ale też użycza swe obiekty młodzieży z okolicznych szkół i uczestnikom warsztatów terapii zajęciowej Stowarzyszenia "Gaudium et Spes". Dzięki temu KS "Zwierzyniecki" może liczyć na 56 tys. zł na remont ogrodzenia z dzielnicowego budżetu na przyszły rok.
Tyle szczęścia nie miały trzy pozostałe kluby ze Zwierzyńca, czyli KS "Nadwiślan" (sekcja kajakowa), KKW 1929 i KS "Juvenia". Prezes tego ostatniego klubu nie rozumie, dlaczego KS "Zwierzyniecki" znalazł się w wykazie, a "Juvenia" już nie. - Mamy bardzo podobne statuty, w których wyraźnie podkreślona jest rola wychowania młodzieży - zaznacza Leszek Samel.
W podobnym tonie wypowiada się Juliusz Urbański z KS "Nadwiślan". - Przez lata wychowaliśmy wielu mistrzów Polski, a nawet olimpijczyka. Zawsze staramy się przekazywać nasze tradycje kolejnym pokoleniom - tłumaczy kierownik sekcji kajakowej.
- Zapomina się o roli społecznej, jaką pełnią lokalne kluby sportowe. W wielu z nich dzieci i młodzież może za symboliczną opłatą, która często nie przekracza 10 zł miesięcznie, uczestniczyć w zajęciach sportowych - komentuje całą sprawę Krzysztof Kwarciak, radny Dzielnicy VII Zwierzyniec. Jednocześnie przyznaje, że kryteria, według których przyznaje się klubom dofinansowanie z budżetów dzielnic, są bardzo niesprawiedliwe.
Poprosiliśmy o komentarz w sprawie urzędników z magistratu i Zarządu Infrastruktury Sportowej. Dotąd nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi. Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?