Oczywiście zdaję sobie sprawę, że broń gładkolufowa, że kibole, agresja, ochrona budynków publicznych. Ale...
Wczoraj w radiowej Trójce dziennikarka, rozmawiając na ten temat z szefem klubu PiS Mariuszem Błaszczakiem, usiłowała strzelanie usprawiedliwić, mówiąc o agresji manifestantów, rzucaniu kamieniami i śrubami. A mnie od razu przypomniała się propaganda stanu wojennego.
Oczywiście, powtórzę raz jeszcze, zdaję sobie sprawę z realiów. Że trzeba rozmawiać, że agresja, że ryzykowne zachowania tłumu. Ale w kraju Solidarności od razu strzelać do robotników?
Jakoś tak trochę głupio...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?