Mariana Gonciarza
Dziennik pokładowy
Wystartowałem z Krościenka, do którego dotarłem w niedzielę późnym wieczorem (o godz. 21.30, czyli możnaby powiedzieć, że to niemal nocna zmiana wioseł), ale jak już wspomniałem akurat niedziela była dla mnie podczas tego rejsu dniem szczególnym i na wodzie potraktowałem go dosłownie symbolicznie. Tym samym opuściłem już Sądecczyznę, a powitałem Podhale, a jakby powiedzieli tutejsi mieszkańcy "Dunajec ino się sączy". Na wodzie sennie, więc cenię sobie towarzystwo kaczek ścigających się ze mną przez chwilę. Prawdziwie lipcowy bezruch - żar z nieba, zapach kwitnących lip przynoszony przez wiatr gdzieś z brzegu - niewiele brakuje, a zacznę w dzienniku pokładowym zapisywać wiersze! Do tego ci ludzie po drodze - zupełnie obcy, niektórzy szczerze zdziwieni moim ambitnym planem kajakarskim, ale wszyscy serdeczni i życzący mi powodzenia i pozdrawiający. Prawdę mówiąc, do pełni powodzenia tego przedsięwzięcia tak niewiele już brakuje... Ale nie zapeszajmy! Dziś do wieczora chciałbym jeszcze dopłynąć do zapory wyrównawczej za Sromowcami Wyżnymi. Siły i pogoda sprzyjają.
Not. (mol)
Marian Gonciarz
22-krotny mistrz Polski w kajakach w różnych kategoriach wiekowych, dla uczczenia swoich 60. urodzin postanowił jako pierwszy przepłynąć Dunajec pod prąd od jego ujścia do Wisły, do miejsca położonego jak najbliżej źródeł. "Dziennik Polski" patronuje i kibicuje śmiałkowi w jego przedsięwzięciu.
UWAGA - zachęcamy wszystkich do wspierania Mariana Gonciarza w jego walce z nurtem Dunajca. Jeśli jesteś kibicem nowego rekordu, wyślij Gonciarzowi esemesa ze słowami otuchy na numer - 0606 39-15-42 (prosimy nie dzwonić, bo kajakarz ma zajęte ręce!).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?