Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzikie pieczarki

Redakcja
Gdyby to był las albo łąka, nie poświęciłbym im nawet sekundy. Kilkadziesiąt bieluteńkich kapeluszy na trawniku w środku miasta przyciąga wzrok. Grzyba wyciągnąłem nieufnie, spodziewając się czegoś kompletnie niejadalnego. Zapach wydał się bardzo przyjemny i znajomy, rzekłbym pieczarkowy.

Grzegorz Tabasz: LEŚNY DZIENNIK

Te bardziej dojrzałe okazy z różowymi blaszkami na spodzie wyglądały prawie tak samo jak te sklepowe. Pełen niedowierzania skorzystałem z usług grzyboznawcy, który nudził się na miejskim targowisku. W majestacie pełnionego urzędu orzekł, iż moje znalezisko jest pieczarką. Jadalną – tyle, że dziką. Kwestię składu chemicznego grzyba, który wyrósł – jakby nie było – w środku miasta, zostawiliśmy w zawieszeniu, niemniej mogłem sobie zafundować jajecznicę na miejskich pieczarkach.

Od czasu do czasu pieczarka pojawia się znienacka w ogrodzie czy wprost na uprawnym polu, owocuje obficie i znika bez śladu na długie lata. Po prostu jest dzika i już. Pachnąca pieczarka jest jednym z niewielu gatunków grzybów, które można hodować. Wystarczy ciemne, wilgotne pomieszczenie i odpowiednie podłoże. No właśnie podłoże: pieczarki rosną na przetworzonym nawozie, najlepiej końskim.

Karierę pieczarka zrobiła w ubiegłym stuleciu w... Paryżu. Podziemne tunele, które pozostały po wydobyciu wapiennej skały, były wymarzonym miejscem dla uprawy grzyba. Obfitość koni, na których opierał się transport stolicy Francji, zapewniała dostateczną ilość owego niezbędnego dla pieczarki podłoża. W ten sposób poczciwa pieczarka dorobiła się miana paryskiego grzyba. Po latach pojawiła się konkurencja: pospolity w lasach boczniak, który rósł na martwych pniach drzew liściastych, dając kępy dłoniastych owocników, okazał się równie wyborny w smaku. Starczy worek słomy i zamówiona pocztą grzybnia. Po kilku tygodniach z jednego opakowania można zebrać parę kilogramów apetycznych grzybów. Doskonale owocuje na drewnianych balach postawionych na tarasie. Polskie boczniaki mają ponoć najwyborniejszy smak. Na sklepowych półkach znalazłem elegancko opakowane boczniaki, ale handlowcy wzdychają, że u nas boczniak "nie idzie”...


Dzikie pieczarki wyrosły na trawniku w środku miasta FOT. GRZEGORZ TABASZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski