MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzisiaj ich Światowy Dzień

Redakcja
Stanisława Kulawik (z prawej) przez 50 lat działała w klubie w kopalni "Czatkowice". Na zdjęciu z Magdaleną Sobesto-Wiejak. FOT. EWA TYRPA
Stanisława Kulawik (z prawej) przez 50 lat działała w klubie w kopalni "Czatkowice". Na zdjęciu z Magdaleną Sobesto-Wiejak. FOT. EWA TYRPA
- Dobry uczynek zawsze się zwraca - uważa Rafał Rostecki, wiceprezes Małopolskiego Zarządu Okręgowego PCK w Krakowie. Do krwiodawstwa chciałby zachęcić przede wszystkim młodych ludzi.

Stanisława Kulawik (z prawej) przez 50 lat działała w klubie w kopalni "Czatkowice". Na zdjęciu z Magdaleną Sobesto-Wiejak. FOT. EWA TYRPA

KRWIODAWSTWO. Czy wciąż są dawcami, czy już nie, ale bez działalności na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża nie potrafią żyć

Uważa, że trzeba ich edukować w różnej formie. Muszą wiedzieć, że krew jest cennym darem, którego nie można zmagazynować i przechowywać latami. - Krew jest wciąż potrzebna, a może okazać się, że nie tylko osobom nieznanym, ale też samym młodym lub ich najbliższym - mówi wiceprezes, uczestniczący w sobotę w obchodach Światowego Dnia Krwiodawcy, zorganizowanych w Skawinie przez powiat krakowski.

- W różnej formie wspieramy czerwonokrzyską działalność, m.in. konkursy w szkołach, warsztaty czy mistrzostwa w udzielaniu pierwszej pomocy - mówi Halina Gociewicz, wicedyrektor Wydziału Organizacyjnego i Spraw Obywatelskich Starostwa Powiatowego w Krakowie. - To odbywa się w ramach zadań powiatu, obejmujących promocję ochrony zdrowia. Jest to tym bardziej ważne, że w powiecie krakowskim nie ma szpitala - tłumaczy Krzysztof Karczewski, przewodniczący Rady Powiatu. Razem z wiceprezesem Rosteckim, Haliną Gociewicz i Magdaleną Sobesto-Wiejak z powiatowego zarządu PCK, wręczał on nagrody i dyplomy zasłużonym krwiodawcom i działaczom PCK z powiatu krakowskiego.

Gorącymi brawami i odśpiewaniem "Sto lat" uczestnicy spotkania nagrodzili Stanisławę Kulawik, seniorkę w działalności czerwonokrzyskiej z Kopalni wapienia w Czatkowicach w gm. Krzeszowice. Pani Stanisława ukończyła 80 lat i ni- z powodu powikłań pogrypowych - nie mogła oddawać krwi, to pozostała w klubie i przez pół wieku pomagała w organizacji różnych akcji, głównie krwiodawstwa. Na emeryturę krwiodawcy niebawem przejdzie też Andrzej Jeleń ze skawińskiego klubu. Należy on do rekordzistów w krwiodawstwie - łącznie z plazmą oddał prawie 90 litrów. Jednak nie będzie się nudził, bo jest bardzo zaangażowany w działalność w klubie, kierowanym przez prezesa Włodzimierza Galacińskiego. Prezes w PCK działa od 1968 r. i jest motorem wielu czerwonokrzyskich poczynań, począwszy od konkursów w szkołach po zachęcanie młodzieży do udziału w akcjach krwiodawstwa. Dzięki temu i aktywności szefowych kół PCK w szkołach - Ewy Gawin w Zespole Szkół Techniczno-Ekonomicznych i Zuzanny Zawadzińskiej w Zespole Szkół Ogólnokształcących - prężnie funkcjonują kluby i przybywa młodych ludzi, przychodzących na akcje krwiodawstwa.

Włodzimierz Galaciński znalazł się w gronie wyróżnionych przez ZO PCK. Przeważnie dotychczas to on nagradzał i wolałby robić to nadal, ale też nie ukrywał satysfakcji z docenienia jego pracy przez innych. - Nie moglibyśmy jednak tego robić bez pomocy innych, m.in. wspierającego nas zawsze burmistrza Adama Najdera i Bogdana Wichra, prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej - mówił prezes Galaciński, wymieniając też kapelę, działającą przy Skawińskim Stowarzyszeniu Przedsiębiorców. W podziękowaniu prezesowi Józefowi Bobkowi wręczył symboliczną maskotkę - kropelkę. Za szybką pomoc w oddaniu krwi dla 13-letniej dziewczynki prezesowi Galacińskiemu i Beacie Kostrz podziękowania złożył Adam Woźniczka, członek kapeli i SSP. Z kolei wszystkim krwiodawcom, za najcenniejszy dar, którym ratują zdrowie i życie, podziękował burmistrz Najder.
Wśród pomagających jest także Wanda Michalik, która oddała 29,5 litra krwi. Ze względu na cukrzycę, nie może już jej oddawać, ale zawsze uczestniczy w organizacji szkolnych konkursów czy akcji oddawania krwi. Ona i wielu krwiodawców nie wyobraża sobie życia bez czerwonokrzyskiej działalności. Nie robią tego dla podziękowań, ale z serca, bo wiedzą, że nie ma nic ważniejszego niż zdrowie i życie.

Andrzej Paciorek z Radziszowa w ciągu 25 lat oddał ponad 40 litrów krwi. Krzysztof Pawełczak ze Skawiny - od 1979 r. - 52 litry. Do krwiodawstwa zachęcił też córkę i syna. Obaj panowie uważają, że to, co robią, nie jest niczym szczególnym - "po prostu zwyczajnie oddają krew".

W sobotnim Tygodniku Powiatu Krakowskiego podamy nazwiska nagrodzonych krwiodawców.

Ewa Tyrpa

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski