Dziura budżetowa w Krakowie. PiS atakuje prezydenta. "Uderz się w piersi Jacku Majchrowski"

Przypomnijmy, że władze Krakowa zmagają się ze sporą dziurą budżetową na koniec roku. Pieniędzy brakuje na wszystkie inwestycje, ale najpilniejsze jest znalezienie brakujących pieniędzy na pensje dla nauczycieli. Chodzi o 89 mln zł. Na razie udało znaleźć się 29 mln zł. 20 mln zł zabrano m.in. z budowy tramwaju na Górkę Narodową. Wciąż trzeba gdzieś znaleźć 60 mln zł.

Skąd takie problemy? Jacek Majchrowski winę zrzuca na rząd PiS, który dał podwyżki nauczycielom oraz wprowadził zmiany podatkowe, efektem czego spadają wpływy samorządów.

Wielkie szukanie pieniędzy w Krakowie. Urzędnicy znaleźli 29 mln zł, dla nauczycieli wciąż brakuje 60 mln zł

Radni PiS ripostują i zarzucają prezydentowi manipulację. - Prezydent Majchrowski i jego współpracownicy zamiast uderzyć się we własne piersi szukają winnych. Zarzucają rządowi obniżenie środków otrzymywanych z rządu - przekonują radni i przedstawiają swoje analizy, z których ma wynikać, że rządzący miastem popełniają błędy.

- Dzisiaj po analizie dostępnych danych finansowych za III kwartał 2019 roku stwierdzamy, że jedną z głównych przyczyn problemów finansowych jest w naszej ocenie słabe planowanie i wykonanie dochodów własnych miasta, które spadają! Jeśli popatrzymy na wykonanie no koniec września, to o 27 milionów zł mniej niż rok wcześniej - mówi radny Mariusz Kękuś.

Radni PiS zwracają uwagę, że wiele wydatków w budżecie jest niedoszacowanych, szczególnie w oświacie. - W planie budżetu na koniec września możemy zauważyć, że kwota przeznaczona obecnie na wynagrodzenia jest niższa o 28 milionów niż rok wcześniej za ten sam okres. W roku 2018 wydatkowano na wynagrodzenia nieco ponad 772 mln zł, a teraz zaledwie 744 mln zł - mówi radny Kękuś.

PiS przekonuje, że wpływy z podatków PIT i CIT przekazywane przez rząd wynoszą ponad 1,424 mld zł. - W stosunku do tego samego okresu w poprzednim roku jest to wzrost o ponad 179 milionów złotych - dodają radni.

- Część oświatowa subwencji ogólnej wzrosła w tym czasie z poziomu 831 tys. zł w roku 2018 do poziomu 899 tys. zł, czyli o blisko 68 milionów złotych zł. Dodatkowo z informacji uzyskanych z wydział edukacji Miasta Krakowa wynika, że budżet państwa przeznaczy na ten cel kolejne 17 milionów złotych. Oznacza to wzrost o 85 milionów złotych. Wydatki na wynagrodzenia w oświacie zapisane w budżecie miasta spadają o 28 milionów, subwencja oświatowa rośnie o 85 milionów dochody z PIT i CIT rosną o 179 milionów, należy zatem zadać pytanie, gdzie jest problem? I dlatego oczekujemy rzetelnej i uczciwej dyskusji o finansach miasta Krakowa - mówią radni PiS.