Dziwny pierwokup

- Nigdy poprzedni zarząd nie kupiłby działki rolnej, a co dopiero tak drogiej. Byliśmy ostrożni z pierwokupami, zastanawialiśmy się nad nimi tylko wtedy, gdy cena była znacznie niższa od rynkowej. - To aktywne gospodarowanie mieniem - tłumaczy wiceprezydent Paweł Zorski, obecnie zajmujący się majątkiem gminy.

- Te tereny mogą być przekwalifikowane na grunty budowlane, gdyż cały obszar Woli Justowskiej będzie przedmiotem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Gdy gmina przyjęła nową politykę mieszkaniową, potrzebuje dużej ilości terenów pod budownictwo. Wiceprezydent nie wykluczył, że gmina będzie kupować działki niebudowlane i później dokonywać ich przekwalifikowania na grunty pod zabudowę mieszkaniową.

To aktywne gospodarowanie mieniem - twierdzi wiceprezydent

   
 W ostatnim czasie (decyzją Zarządu Miasta) gmina skorzystała z prawa pierwokupu i nabyła około 4 ha gruntu przy ul. Olszanickiej i Podłużnej, w cenie ok. 130 zł za metr kwadratowy. Według analizy aktów notarialnych, ceny działek budowlanych w rejonie ul. Olszanickiej i Podłużnej wynoszą od 130 do 200 zł za m kw. Nabyte przez gminę działki są przeznaczone jako "obszar sportu", "obszar rolny", "obszar zieleni publicznej" oraz (w niewielkim stopniu) "obszar tras komunikacyjnych". Oznacza to, że gmina zapłaciła za działki niebudowlane jak za działki budowlane - wydała na ten cel w sumie 5 mln złotych.

Wysoka cena to nie jedyna wątpliwość w przypadku tego pierwokupu. Na posiedzenie ZM zostały przygotowane uchwały o nieskorzystaniu z prawa pierwokupu, dopiero na posiedzeniu członkowie zarządu zmienili tytuł uchwały, a tym samym jej treść (nie wszędzie zmieniono uzasadnienie).

ZM zdecydował się na pierwokup pomimo negatywnych opinii dwóch wydziałów oraz braku pieniędzy na transakcję (pieniądze na ten cel uchwaliła Rada Miasta dopiero kilka dni po uchwale ZM i nie było wtedy szczegółowej informacji, na jaką transakcję pieniądze są potrzebne).

W najbliższych latach ma być uchwalony nowy plan zagospodarowania Woli Justowskiej - gdy ZM prosił radnych o zgodę na rozpoczęcie prac nad planami, mówił, że jednym z podstawowych argumentów są protesty mieszkańców Woli przeciwko wielorodzinnej zabudowie tego osiedla i potrzeba ochrony terenów zielonych przed ekspansją zabudowy mieszkaniowej...