MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Egzamin dojrzałości z dyrygowania dryblasami

Artur Gac
Bartłomiej Sierant
Bartłomiej Sierant Juvenia
Ekstraliga rugby. Juvenia Kraków podejmuje dziś outsidera tabeli Orkan Sochaczew. Celuje w wygraną z bonusowym punktem, o ile na wysokości zadania stanie kreowany na lidera ekipy Bartłomiej Sierant.

Niespełna 20-letni wychowanek Juvenii staje się coraz ważniejszym ogniwem w talii trenera Marka Odolińskiego. Znakomita technika, przegląd pola i precyzyjny strzał z podwyższenia - to główne walory w grze Sieranta, które świadczą o jego klasie oraz znamionują predyspozycje ponadprzeciętnie utalentowanego rugbysty.

- Bartek pod względem zaawansowania technicznego przebija wszystkich chłopaków w drużynie. Świetnie operuje piłką, a ponadto ma umiejętność dostrzegania miejsc na boisku, gdzie warto przerzucić ręką ciężar gry lub nieszablonowo zagrać piłkę nogą. Mam nadzieję, że wprzyszłości będzie lepszy ode mnie - mówi Konrad Jarosz, zawodnik Juvenii, były reprezentant kraju, który kilka sezonów temu nie pomylił się w ocenie potencjału nastolatka i namaścił na jego następcę.

Sierantowi schlebia, że jeden z najlepszych rugbystów Juvenii ostatnich lat, a także ulubieniec byłego selekcjonera kadry narodowej Tomasza Putry, mnoży komplementy. Przy czym, jak przystało na kapitana zespołu, młodzian jest świadomy swojej roli w drużynie.

- Takie wyróżnienie chyba mi się należy, choć wiem, że przede mną wciąż bardzo dużo pracy - podkreśla nastoletni reprezentant, który w 2014 roku przyczynił się do zajęcia przez biało-czerwonych 4. miejsca w ME do lat 19 w Lizbonie w 7-osobowej odmianie dyscypliny.

Pierwszoplanowa rola Sieranta w drużynie z Błoń w dużej mierze wynika z gry na newralgicznych pozycjach w formacji ataku. Wpierw domeną krakowianina były zadania łącznika ataku, a od pewnego czasu z powodzeniem radzi sobie, jako łącznik młyna. - Kreowałem Bartka do gry na "dziewiątce" i w kilku ostatnich meczach spisuje się całkiem dobrze. To trudniejsza pozycja, bo wymaga od zawodnika trochę więcej zdolności przywódczych oraz charyzmy, żeby pogonić dużo większych od siebie chłopaków. Pewność siebie przyjdzie z czasem, na razie Bartkowi brakuje nieco śmiałości - tłumaczy Jarosz.

Jak przystało na jednego ze zdolniejszych zawodników młodego pokolenia w kraju, Sierant zdaje sobie sprawę, że w coraz większym stopniu musi odpowiadać za wynik zespołu: - Zauważam rosnący ciężar spoczywający na moich barkach, ale nie mam nic przeciwko oczekiwaniom wobec mojej osoby.

Myśli Sieranta coraz częściej krążą wokół matury, do której przystąpi w tym roku, za to najbliższym testem jego dojrzałości sportowej będzie potyczka z Orkanem. Powinien błyszczeć na tle outsidera ekstraligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski