Ekipa z Niecieczy chce pokonać gości z Ząbek

Patrząc na wyniki meczów kontrolnych w okresie przygotowawczym, można w drużynie z Niecieczy zauważyć progres. Kibice „Słoników” zastanawiają się, czy fakty te znajdą przełożenie na wyniki w meczach ligowych.

– Sparingi to zupełnie co innego niż mecze ligowe. Mimo wszystko jesteśmy dobrze przygotowani do rundy wiosennej i naszym zadaniem jest walka o __zwycięstwo – uważa trener niecieczan Piotr Mandrysz.

Przed rokiem Dolcan znakomicie spisywał się na początku rundy wiosennej, wygrał 8 kolejnych meczów i zatrzymał się dopiero 28 kwietnia w... Niecieczy, gdzie przegrał 1:3. Teraz los sprawił, że obie drużyny zmierzą się na inaugurację wiosny.__

_– Podobno nic dwa razy się nie zdarza, dlatego koncentrujemy się na tym, co czeka nas w niedzielę. Ten mecz jest w __tej chwili najważniejszy _– podkreśla trener Termaliki Bruk-Betu.

Jutrzejszy rywal niecieczan na półmetku rozgrywek zajmuje 5. miejsce, tracąc do drugiego w tabeli (miejsce premiowane awansem do ekstraklasy) GKS-u Bełchatów zaledwie pięć punktów. Drużyna z Ząbek ma więc o co walczyć i na pewno w niedzielę tanio skóry nie sprzeda.

Tymczasem szkoleniowiec „Słoników” w jutrzejszym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z aż trzech kontuzjowanych graczy: Jakuba Kiełba, Krzysztofa Kaczmarczyka i Dalibora Plevy. Nie zagra też Rafał Kujawa, który będzie musiał pauzować po czwartej żółtej kartce.

– Do dyspozycji będę miał dwóch innych napastników – Emila Drozdowicza i Czecha Vojtecha Schulmeistera. Muszę się tylko zastanowić, który z nich będzie jutro w lepszej dyspozycji. Cieszę się, że Emil w ostatnim sparingu strzelił bramkę. Być może będzie to dla niego sygnał do zdobywania goli w __meczach ligowych. Możliwości ma bowiem ku temu spore – podkreślił trener zespołu z Niecieczy.