Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektrownia wiatrowa

Grzegorz Tabasz
Brytyjczycy, kosztem 6 miliardów funtów, wybudują największą na świecie morską elektrownię wiatrową.

Klamka zapadła. 800 kilometrów kwadratowych pod trzysta turbin stojących na dwustumetrowych wieżach. Wiatraki wyprodukują ponad półtora miliarda gigawatów energii. Tyle, co jedna z planowanych, nowych siłowni atomowych. Sukces? Zwycięstwo ekologii nad starymi technologiami i powiew nowego, wspaniałego świata? Nie sądzę. Gdzieś w tle musi stać w pogotowiu elektrownia produkująca energię z węgla, gazu czy atomu. Nie ma innej możliwości. Rezerwa na wypadek spadku siły czy zaniku wiatru, które mogą się zdarzyć nawet na najbardziej wichrowym wybrzeżu. Wówczas tradycyjna elektrownia wchodzi do akcji lub następuje blackout. Gasną światła, stają komputery, sieć pada. To tyle w temacie. Chyba, że ktoś wymyśli genialny sposób na magazynowanie nadwyżek energii elektrycznej. Dokona rewolucyjnego wynalazku akumulatorów, które wydajnie zgromadzą i oddadzą prąd. Na razie wszystkie podobne urządzenia pracują na zasadzie XVII-wiecznego stosu Volty…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski