Emerytur nie ruszą

PIENIĄDZE. Irlandia i Portugalia zapowiedziały obniżenie świadczeń seniorów

Eksperci to wykluczają, lecz jednocześnie zwracają uwagę na ogromne kłopoty funduszu ubezpieczeń społecznych (FUS), w którym od lat brakuje pieniędzy, a wypłaty emerytur muszą być dotowane z budżetu państwa. - Obniżenie emerytur w Polsce wydaje się w obecnej sytuacji niemożliwe - twierdzi kategorycznie Aleksander Łaszek z Forum Obywatelskiego Rozwoju, założonego przez Leszka Balcerowicza.

Europa tnie świadczenia

Rząd Irlandii zastanawia się nad obniżeniem państwowych emerytur o kilkadziesiąt euro miesięcznie (obniżka o kilka procent).

Wszystko po to, aby osiągnąć tzw. cele fiskalne nakreślone m.in. przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Obniżenie świadczeń o 10 euro tygodniowo przyniosłoby irlandzkiemu, państwowemu systemowi ubezpieczeń społecznych oszczędności 300 mln euro.

Obniżkę emerytur, a także obniżkę innych świadczeń socjalnych, zaordynował Irlandczykom MFW jako receptę na poprawienie makroekonomicznych wskaźników. Chodzi przede wszystkim o zmniejszenie deficytu budżetowego do 3 proc. PKB.

Także portugalski premier Pedro Passosa Coelho kontynuuje politykę oszczędności. Zapowiedział obniżenie emerytur urzędników, nawet o 10 proc. Podniesiony zostanie też wiek emerytalny (do 66 lat). Lizbona zobowiązała się wobec tzw. trójki (UE, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny) do zredukowania wydatków publicznych o 4,7 mld euro.

Polscy seniorzy mogą spać spokojnie

- W tej chwili nie ma tematu obniżenia świadczeń wypłacanych polskim emerytom - mówi Aleksander Łaszek z Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Ekspert tłumaczy, że w sytuacji krytycznej można byłoby się raczej spodziewać braku corocznej waloryzacji emerytur. Poza tym, ZUS i tak od lat funkcjonuje dzięki budżetowym dotacjom, których na pewno nie zabraknie także w przyszłości.

Zdaniem Aleksandra Łaszka, ważny jest także polityczny aspekt ewentualnej obniżki emerytur. Emeryci w Polsce to blisko 5-milionowa rzesza zdyscyplinowanych wyborców. Uderzenie w nich oznaczałoby kłopoty dla każdej partii, niezależnie od jej usytuowania na politycznej scenie.

Dla porządku dodajmy jednak, że ewentualne obniżenie wypłacanych emerytur dla ZUS-u i budżetu państwa byłoby zbawienne. W uaktualnionej prognozie finansowej ZUS, coroczne braki w kasie funduszu ubezpieczeń społecznych przekraczają 50 mld zł aż do 2035 r. Ten przewidywany deficyt może się jeszcze zmienić w zależności od ściągalności składek w przyszłości, jednak analitycy ZUS wykluczają pełną równowagę funduszu ubezpieczeń społecznych (brak deficytu i konieczności dofinansowania) aż do 2060 roku.

Trybunały po stronie emerytów

Drastyczne oszczędzanie na emerytach zawsze budzi potężne społeczne protesty.

W 2009 r. rząd Łotwy, przyparty do muru przez międzynarodowe instytucje finansowe żądające oszczędności, zdecydował się na cięcia emerytur od 10 do 70 procent (dla wciąż pracujących emerytów).
Łotewski trybunał, stojący na straży zgodności prawa z konstytucją, szybko podważył tę decyzję.

- Jestem pewny, że ewentualna obniżka emerytur w Polsce natychmiast zostałaby zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego - przewiduje Aleksander Łaszek z Forum Obywatelskiego Rozwoju.

[email protected]