Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europa boi się Grecji

Philip Pangaos (AIP)
Ateny. Największe szanse na zwycięstwo w niedzielnych wyborach ma populistyczna partia SYRIZA. Wyjście Grecji ze strefy euro uruchomiłoby falę ataków spekulacyjnych.

Po szoku, który wywołała w Europie rezygnacja Szwajcarii z osłabiania własnej waluty, na horyzoncie rysuje się być może kolejne zagrożenie dla portfeli Europejczyków.

Mogą się nim stać wyniki zaplanowanych na 25 stycznia wyborów w Grecji, w których duże szanse na zwycięstwo ma lewicowa SYRIZA, głosząca hasła rezygnacji z planu oszczędnościowego narzuconego przez Unię, co niektórzy wiążą z wyjściem ze strefy euro.

Czy spełnienie takiego scenariusza nie wprowadzi ponownie chaosu na rynkach finansowych, co odbije się na kieszeni każdego obywatela Unii?

Na tydzień przed wyborami SYRIZA próbuje uspokajać i tonować nastroje. Członek lewicowej partii mającej spore szanse na przejęcie władzy zaprzeczył, jakoby partia zamierzała wyprowadzić kraj ze strefy euro, a pogłoski o takich planach nazwał nieodpowiedzialnym sianiem paniki.

W związku z obawami, jakie w Unii budzi ewentualne zwycięstwo SYRIZ-y w wyborach, Janis Dragasakis, szef partii ds. ekonomicznych, przekonuje, że losy Grecji są nierozerwalnie związane z losami Europy.

– Nie usiądziemy przy stole negocjacyjnym z nabitym pistoletem – zapewnił w rozmowie z „The Sunday Timesem” Dragasakis, który w razie zwycięstwa SYRIZ-y ma spore szanse na stanowisko ministra finansów w nowym rządzie.

– Ale muszą nastąpić pewne zmiany, skoro wyborcy chcą, by krajem kierował nowy rząd. Uważam, że nasi europejscy partnerzy powinni brać to pod uwagę. Dodał jednak: – Mówienie o wyjściu Grecji ze strefy euro to nieodpowiedzialne sianie paniki. Nasi polityczni przeciwnicy próbują w ten sposób szantażować wyborców.

W ostatnich sondażach SYRIZA zdobyła około 32 proc., wyprzedzając o 3–4 pkt proc. centroprawicową Nową Demokrację, partię premiera Andoni­sa Samarasa, co wskazuje, że żadna partia nie ma szans na samodzielne utworzenie rządu.

Gdy Aleksis Tsipras, lider SYRIZ-y, obiecał renegocjacje surowych warunków unijnego pakietu pomocowego dla niebezpiecznie zadłużonej Grecji, pojawiły się obawy, że Grecja będzie chciała wyjść ze strefy euro. Tsipras nieco złagodził swoje stanowisko.

Nadal domaga się natychmiastowego zakończenia programu oszczędnościowego, który doprowadził do masowych demonstracji, ale już nie grozi jednostronnym odejściem od programu spłat zadłużenia, które przekroczyło 180 proc. PKB.

Perspektywa sukcesu SYRIZ-y niepokoi członków UE, zwłaszcza Niemcy, które podczas poprzednich renegocjacji planu oszczędnościowego naciskały na utrzymanie ostrych cięć. Finlandia w ubiegłym tygodniu dała jasno do zrozumienia, że nie zgodzi się na żadne zmiany w programie oszczędnościowym.

Choć Grecja generuje tylko 2 proc. PKB strefy euro, przywrócenie drachmy stworzyłoby groźny precedens i prawdopodobnie sprowokowałoby falę ataków spekulacyjnych na słabszych członków strefy.

Stanowisko SYRIZ-y cieszy się poparciem wielu Greków zmęczonych oszczędnościami, które wpędzają kraj w coraz głębszą recesję; grecka gospodarka skurczyła się o jedną czwartą, a bezrobocie wzrosło do ponad 25 proc.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski