Niedawny szczyt w Bratysławie był właśnie takim kolejnym krokiem. Szczyt był związany z Brexitem, ale fakt, że Wielka Brytania nie brała w nim czynnego udziału nie usprawnił dyskusji. Nadal bowiem UE to 27 państw, z których każde patrzy na rzeczywistość z nieco innego punktu widzenia, czemu trudno się dziwić, bo każde państwo ma swoje problemy, swoje priorytetowe interesy i wreszcie swój kalendarz wyborczy.
Następny szczyt w sprawie przyszłości Europy planowany jest już na przyszły rok, i też niczego nie zmieni, bowiem nie zmieni się to, że państwa UE nie są gotowe na decyzje przełomowe, a takimi byłoby na przykład podjęcie decyzji o likwidacji prawa weta i podejmowanie wszelkich decyzji większością głosów, co przede wszystkim przyspieszyłoby tryb podejmowania jakichkolwiek decyzji.
W ramach postępującej integracji, i chyba w obliczu nadchodzącego Donalda Trumpa, coraz głośniej mówi się o wspólnej europejskiej armii, ale do niej jest jeszcze daleko. Blisko, coraz bliżej natomiast są dwa wydarzenia, które naprawdę mogą wstrząsnąć kontynentem. W przyszłym roku czekają nas wybory prezydenckie we Francji i parlamentarne w Niemczech. I wszystkim, którzy po tych wyborach nie spodziewają się niczego przełomowego, dedykuję uspokajające prognozy przed Brexitem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?